Przy szkubaniu się dobrze łosprowio

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Przy tej robocie, niestety, śpiewać nie można, bo pierze wzbijałoby się przy tym w powietrze. Ale do rozmowy każdy temat dobry.
Przy tej robocie, niestety, śpiewać nie można, bo pierze wzbijałoby się przy tym w powietrze. Ale do rozmowy każdy temat dobry.
Panie ze Związku Śląskich Kobiet Wiejskich spotykają się przy skubaniu pierza.

Zaczęłyśmy szkubanie w poniedziałek - opowiada Maria Żmija-Glombik, przewodnicząca Zarządu Związku Śląskich Kobiet Wiejskich - w dziesięć kobiet będziemy się do końca tygodnia spotykać w gospodarstwie agroturystycznym Teresy i Norberta Kern w Antoszce.

Do tradycji szkubania należy rozmowa na każdy możliwy temat. W Antoszce panie wymieniają się przy tej okazji przepisami kulinarnymi.

- I przypominamy sobie, jak wyglądała ta tradycja w domach naszych rodziców i ołmów - dodaje pani Żmija-Glombik. - Okazuje się, że w jednym domu pierze przyciskało się w garnku duszą wyjętą z żelazka, a w innym służył do tego "gewicht", czyli odważnik. Jak chłopcy chcieli zrobić dziewczynom na złość wpuszczali im przez niedomknięte okno wróbla. Latający ptak wzbijał tumany pierza. Podobnym wspomnieniom nie ma końca. A pamiyntocie, jak było piyrwyj - słychać raz za razem.

Wbrew sterotypowi śląskie kobiety wiejskie przy szkubaniu nie plotkują. Za to o 15.00 odmawiają wspólnie koronkę do Miłosierdzia Bożego. Tylko śpiewać przy tej robocie nie można, bo pierze, jak na nie dmuchać, ucieka.
Szkubanie wymaga cierpliwości. Bo ile potrzeba piórek, skoro na pierzynę wychodzi 4 kilogramy puchu, na kołdrę 2,5 kilograma (bo kołdra z własnego pierza najlepsza), a na poduszkę 1,5 kilograma.

- Najwięcej jest pierza z gęsi, ale dobrze dodać też kaczego puchu - objaśnia Maria Żmija-Glombik. - Nie zmarnuje się nic. Okoty, czyli to, co zostaje po wydarciu pierza, nadają się na twardsze poduszki - do siedzenia. A na koniec szkubania obowiązkowo będzie "Federbal" - z kartoflaną sałatką, kiełbasą, i pączkami. Nie może też zabraknąć opowiadań - szczególnie o duchach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska