Przydomowe oczyszczalnie w gminie Dąbrowa

Andrzej Jagiełła [email protected] 44 32 599
Andrzej Walecki, Krzysztof Czubak i Jerzy Drozdowski z Naroka popierają projekt budowy przydomowych oczyszczalni. Wczoraj zapisali sie na listę chętnych. (fot. Andrzej Jagiełła)
Andrzej Walecki, Krzysztof Czubak i Jerzy Drozdowski z Naroka popierają projekt budowy przydomowych oczyszczalni. Wczoraj zapisali sie na listę chętnych. (fot. Andrzej Jagiełła)
Tam, gdzie nie ma kanalizacji, gmina proponuje przydomowe oczyszczalnie. - Lepsze to niż nic - mówi Wiesław Bąk, mieszkaniec Naroka.

Koszt jednej przydomowej oczyszczalni biologicznej miałby wynieść,  wraz z montażem, około 10 tysięcy złotych - mówi Marek Leja, wójt Dąbrowy. - Możemy otrzymać na ten cel pieniądze z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.

Zobacz: Kanalizacja na pograniczu kosztować będzie 4,5 mln zł

Gmina Dąbrowa jest w 72 procentach skanalizowana. Osiem wsi: Lipowa, Nowa Jamka, Skarbiszów, Narok, Niewodniki, Żelazna, Prądy i Siedliska - nie mają możliwości przyłączenia do sieci. Z powodu niskiego zaludnienia nie zostały ujęte w żadnym etapie budowy kanalizacji w ramach programu ISPA.

Rozwiązaniem jest więc budowa przydomowych oczyszczalni

- Udział właścicieli posesji nie przekroczy 1000 złotych - mówi wójt Leja. - Resztę kosztów pokryje gmina i PROW. Warunkiem jest użyczenie gminie 20 metrów kwadratowych ziemi przy posesji, na  której stanie oczyszczalnia -  dodaje wójt. - Ogłosiliśmy nabór chętnych do pierwszego etapu.

Do wczoraj chęć posiadania oczyszczali zgłosiło prawie 150 mieszkańców i ciągle ich przybywa.  Wśród nich jest m.in. Jerzy Drozdowski z Naroka.

- Pomysł jest dobry, ale do większości mieszkańców informacja jeszcze nie dotarła, a termin zgłoszeń mija 10 czerwca - mówi.

Zobacz: Miliony pójdą w ścieki

Wójt Leja tłumaczy, że zapisy chętnych pełnią rolę sondażową. - Myśleliśmy o 100 gospodarstwach na początek, by nie przeciążyć budżetu gminy kolejnym kredytem - informuje wójt. - Zainteresowanie jest duże, więc złożymy do PROW wniosek o dotację dla 200 gospodarstw, który musi być złożony do 30 czerwca.

Aby dotację otrzymać, gmina musi mieć na ten cel 2 miliony złotych.  - Pożyczymy w banku, bowiem w budżecie ich nie ma - zapewnia Leja.

Oczyszczalnie mogłyby być  budowane przy domach już wiosną przyszłego roku w miejscu uzgodnionym z właścicielem posesji.

- Liczymy na to, że w ramach PROW będzie kolejny nabór i u pozostałych też  postawimy oczyszczalnie - mówi Marek Leja.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska