- Dzwoniłem do opolskiego zoo, ale stwierdzili, że nie mają warunków, aby ryba przebyła u nich kwarantannę. Odesłali mnie do Wrocławia - opowiada Ryszard Oszytko, wędkarz z Nysy, któremu udało się złowić na wędkę egzotyczną rybę.
- Na razie trzymam piranię w wannie w swoim mieszkaniu. Chętnie oddam ją komuś odpowiedzialnemu. Szkoda mi ją zabijać.
Ryb egzotycznych, akwariowych, nie wolno wypuszczać do otwartych akwenów, bo stanowią zagrożenie dla rodzimych gatunków.
Osoby zainteresowane prosimy o kontakt z redakcją.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?