Przyleciał z Syberii na Opolszczyznę. W Polsce nigdy wcześniej nie widziano tego ptaka. Ornitologiczne odkrycie przyrodników

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
Srokosz północny zaobserwowany przez przyrodników z Muzeum Śląska Opolskiego
Srokosz północny zaobserwowany przez przyrodników z Muzeum Śląska Opolskiego MŚO
Przyrodnicy z Działu Przyrody Muzeum Śląska Opolskiego zaobserwowali niezwykły gatunek ptaka pod Strzelcami Opolskimi. To pierwsze w Polsce potwierdzenie obecności srokosza północnego.

Srokosz północny (Lanius borealis) to gatunek występujący w Ameryce Północnej i Azji, jest to krewniak naszego europejskiego srokosza (największego z krajowych dzierzb – ptaków które nabijają swoje ofiary na ciernie). Srokosz północny zaleciał do nas prawdopodobnie z Syberii. Aby potwierdzić, że mamy na pewno do czynienia z tym gatunkiem konieczne były badania DNA, które wykonano na Uniwersytecie w Szkocji.

Niezwykłego ptaka pracownicy Działu Przyrody Muzeum Śląska Opolskiego - Agnieszka Mulawa i Piotra Zabłocki - zaobserwowali 18 listopada 2021 r. na zachód od Rożniątowa (gm. Strzelce Opolskie) w trakcie rutynowej kontroli stanowisk srokoszy. Obserwowano go, gdy polował nad polem rzepaku.

– Zawisał raz po raz zmieniając miejsce poszukiwania ofiar. Po chwili złapał nornika i poleciał z nim w rząd krzewów rosnących wzdłuż szosy. W tym czasie ustawiliśmy na polu pułapkę, którą normalnie stosujemy do łapania srokoszy. Tak jak się spodziewaliśmy, ptak pojawił się wkrótce na szczycie drzewa przy drodze, skąd po chwili obserwacji zauważył przynętę i złapał się w pułapkę – relacjonuje Piotr Zabłocki, kierownik Działu Przyrody MŚO.

Ptak w terenie pokrojem ciała nie odbiegał od typowych srokoszy, kolorystycznie sprawiał wrażenie brudnego, mniej skontrastowanego. Najbardziej zwracał uwagę beżowy nalot na małych pokrywach skrzydłowych, płaszczu i na głowie (najwyraźniejszy na czole) oraz prążkowanie piersi i boków ciała. Wiek tego osobnika – pierwszy kalendarzowy rok życia – został określony w oparciu o pierzenie.

Ptak został oznakowany standardową metalową obrączką ornitologiczną oraz żółtą plastikową (które od dwóch lat stosuje muzeum do znakowania srokoszy na swojej powierzchni badawczej). Wykonano też standardowe pomiary i szczegółową dokumentację fotograficzną oraz pobrano pióra do badań genetycznych. Osobnik ten był powtórnie obserwowany 22 listopada około 100m na zachód od miejsca złapania w trakcie kilku nieudanych ataków.

- Od początku było jasne, że ptak pochodzi gdzieś z północno-wschodniej części zasięgu. Z jednej strony nie był aż tak brązowawy jak srokosz północny stwierdzony w 2018 r. na Litwie (też było to pierwsze stwierdzenie tego gatunku dla tego kraju). Z drugiej strony – mimo, że miałem w rękach blisko 500 srokoszy (tych europejskich), wśród których były ptaki lęgowe, typowo zimujące jak i przelotne, nigdy nie miałem do czynienia z tak ubarwionym osobnikiem – mówi Piotr Zabłocki.

Dokumentację wysłano najpierw do autora artykułu „The identification of Northern Shrike in Europe” opublikowanego w 2021 r. w British Birds. Aleksi Lehikoinen odpisał, że ptak wygląda interesująco, zgadza się, że niektóre z cech ubarwienia pasują dobrze do srokosza północnego, jednak inne są mniej typowe. Zasugerował on jednak zrobienie analiz molekularnych, które mogą zwiększyć wiedzę na temat rozpoznawania srokosza północnego w Europie. Analizy DNA z piór dla fińskiego komitetu rzadkości wykonywane są na Uniwersytecie w Oulu. Niestety jak do tej pory z próbek pochodzących od srokoszy nie udało im się wyizolować DNA ani z piór, ani z wypluwek. Dla stwierdzenia srokosza północnego z Finlandii analizy wykonane były z wypluwki, ale przeprowadzono je w Szwecji. Szwedzi jednak odmówili wykonania badań. W Polsce także nikt nie gwarantował wyizolowania DNA z nierosnących piór, a tylko takimi dysponowało muzeum. W końcu przyrodnicy z opolskiego muzeum skontaktowali się z prof. Martinem Collinsonem z Uniwersytetu w Aberdeen. Po wypełnieniu kilku dokumentów dotyczących przesłania materiału biologicznego, pióra wyruszyły kurierem do laboratorium.

– Po dłuższym czasie otrzymaliśmy elektryzującą wiadomość, że sekwencja genów z naszego złapanego osobnika jest w 100 procentach zgodna z sekwencją srokosza północnego, z którymi je porównano! Po ochłonięciu pozostało już tylko wysłać zgłoszenie do Komisji Faunistycznej, która ostatecznie zaakceptowała naszą „jedynkę” dla Polski – mówi Piotr Zabłocki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska