Przyzwyczajaj się do euro

Krzysztof Zyzik
Krzysztof Zyzik
Jeśli ktoś trzyma marki w skarpecie, najwyższy czas aby je stamtąd wyciągnął. Za kilka miesięcy będzie zbyt późno.

Już za pół roku marka niemiecka (a wraz nią jedenaście innych europejskich walut) przejdzie do historii. Marka ma na Opolszczyźnie szczególną pozycję. Prawie sto tysięcy Opolan pracuje na Zachodzie - od stycznia będą zarabiać w euro.
- Od 1 stycznia 2002 roku roku marka niemiecka przestaje być oficjalnym środkiem płatniczym - przypomina Zygfryd Blochel, kierownik Oddziału Zamiejscowego Narodowego Banku Polskiego w Opolu.
Gigantyczna operacja wymiany 12 zachodnioeuropejskich walut narodowych na euro jest już przygotowana w detalach - Europejski Bank Centralny prowadzi od 1 marca wielką akcję informacyjną "Euro 2002". U nas akcja promocyjna euro dopiero się rozkręci.
- Od lipca będziemy rozsyłać do naszych klientów informację w tej sprawie - mówi Małgorzata Ryś-Nowak, kierownik zespołu sprzedaży banku Pekao SA w Opolu.

Opolscy bankowcy mają nadzieję, że operacja wymiany zachodnich walut na euro przebiegnie bez większego zamieszania. W najlepszej sytuacji są klienci, którzy trzymają walutę na kontach.
- Oni nie muszą się o nic martwić - mówi Andrzej Garbiak, naczelnik wydziału skarbcowo-kasowego opolskiego NBP. - 1 stycznia 2002, według określonego wcześniej, sztywnego kursu, lokata w danej walucie narodowej zostanie automatycznie przeliczna na euro (patrz: tabela). Klienci banków nie poniosą w związku z tym żadnych opłat.

Stracą Opolanie, którzy trzymają marki w domu, a nie zdążą do 31 grudnia wpłacić pieniędzy na konto. Będą się oni musieli pofatygować do banku, który wymieni im marki na euro.
- Jednak od tych operacji banki będą pobierały prowizje - mówi naczelnik Garbiak z NBP. - Wysokość tych opłat nie została jeszcze określona.

W każdym z dwunastu krajów, które rezygnują z walut narodowych na rzecz euro, przewidziano krótkie okresy przejściowe, w których będzie można płacić jednocześnie w euro i walucie narodowej.
- W Niemczech taki okres wyniesie tylko dwa miesiące, do 28 lutego przyszłego roku - informują opolscy bankowcy. - Po tym krótkim czasie marki niemieckie nie będą już nigdzie honorowane.
Nikt nie wie dokładnie, ile marek trzymają Opolanie w domach. To ważna informacja, bowiem opolskie banki muszą zaopatrzyć skarbce w odpowiednią ilość euro.
- Nasze banki mogą być przeciążone przyjmowaniem od klientów bilonu - mówi Andrzej Garbiak z opolskiego NBP. - Tym bardziej, że nie wiadomo, ile tego bilonu ludzie po domach trzymają. Niemcy robili u siebie takie szczegółowe badania. U nas nikt tego nawet nie próbował liczyć.

Marki na euro będzie można wymieniać w Polsce do końca przyszłego roku. Jeśli ktoś po tym okresie znajdzie w kieszeni starej kurtki sto marek, to w Polsce będzie to już bezużyteczny papierek. Taki banknot będzie można bezterminowo wymienić tylko w Niemczech. Niemiecki bank pobierze jednak od takiej operacji prowizję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska