Już za pół roku marka niemiecka (a wraz nią jedenaście innych europejskich walut) przejdzie do historii. Marka ma na Opolszczyźnie szczególną pozycję. Prawie sto tysięcy Opolan pracuje na Zachodzie - od stycznia będą zarabiać w euro.
- Od 1 stycznia 2002 roku roku marka niemiecka przestaje być oficjalnym środkiem płatniczym - przypomina Zygfryd Blochel, kierownik Oddziału Zamiejscowego Narodowego Banku Polskiego w Opolu.
Gigantyczna operacja wymiany 12 zachodnioeuropejskich walut narodowych na euro jest już przygotowana w detalach - Europejski Bank Centralny prowadzi od 1 marca wielką akcję informacyjną "Euro 2002". U nas akcja promocyjna euro dopiero się rozkręci.
- Od lipca będziemy rozsyłać do naszych klientów informację w tej sprawie - mówi Małgorzata Ryś-Nowak, kierownik zespołu sprzedaży banku Pekao SA w Opolu.
Opolscy bankowcy mają nadzieję, że operacja wymiany zachodnich walut na euro przebiegnie bez większego zamieszania. W najlepszej sytuacji są klienci, którzy trzymają walutę na kontach.
- Oni nie muszą się o nic martwić - mówi Andrzej Garbiak, naczelnik wydziału skarbcowo-kasowego opolskiego NBP. - 1 stycznia 2002, według określonego wcześniej, sztywnego kursu, lokata w danej walucie narodowej zostanie automatycznie przeliczna na euro (patrz: tabela). Klienci banków nie poniosą w związku z tym żadnych opłat.
Stracą Opolanie, którzy trzymają marki w domu, a nie zdążą do 31 grudnia wpłacić pieniędzy na konto. Będą się oni musieli pofatygować do banku, który wymieni im marki na euro.
- Jednak od tych operacji banki będą pobierały prowizje - mówi naczelnik Garbiak z NBP. - Wysokość tych opłat nie została jeszcze określona.
W każdym z dwunastu krajów, które rezygnują z walut narodowych na rzecz euro, przewidziano krótkie okresy przejściowe, w których będzie można płacić jednocześnie w euro i walucie narodowej.
- W Niemczech taki okres wyniesie tylko dwa miesiące, do 28 lutego przyszłego roku - informują opolscy bankowcy. - Po tym krótkim czasie marki niemieckie nie będą już nigdzie honorowane.
Nikt nie wie dokładnie, ile marek trzymają Opolanie w domach. To ważna informacja, bowiem opolskie banki muszą zaopatrzyć skarbce w odpowiednią ilość euro.
- Nasze banki mogą być przeciążone przyjmowaniem od klientów bilonu - mówi Andrzej Garbiak z opolskiego NBP. - Tym bardziej, że nie wiadomo, ile tego bilonu ludzie po domach trzymają. Niemcy robili u siebie takie szczegółowe badania. U nas nikt tego nawet nie próbował liczyć.
Marki na euro będzie można wymieniać w Polsce do końca przyszłego roku. Jeśli ktoś po tym okresie znajdzie w kieszeni starej kurtki sto marek, to w Polsce będzie to już bezużyteczny papierek. Taki banknot będzie można bezterminowo wymienić tylko w Niemczech. Niemiecki bank pobierze jednak od takiej operacji prowizję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?