Psami ze schroniska zajmie się Warszawa?

Tomasz Wróblewski
Tomasz Wróblewski
Czworonogi przebywają w schronisku w dobrych warunkach. Na zdjęciu Andrzej Zębala, który
Czworonogi przebywają w schronisku w dobrych warunkach. Na zdjęciu Andrzej Zębala, który
Kędzierzyn-Koźle rozważa przekazanie miejskiego schroniska Straży dla Zwierząt.

W schronisku dla bezdomnych zwierząt przebywa obecnie około 80 psów. Miasto na jego utrzymanie wydaje rocznie około 400 tysięcy złotych. Przytulisko nie jest jednak osobną jednostką, obecnie działa w strukturach Miejskiego Zarządu Budynków Komualnych, wcześniej podlegało pod Miejskie Składowisko Odpadów. Władze miasta nie są przekonane do tego, aby placówką zarządzały gminne instytucje, które z opieką nad bezdomnymi zwierzętami teoretycznie nie powinny mieć nic wspólnego. Już od kilku miesięcy rozważały przekazanie go któremuś z miejscowych stowarzyszeń. Okazało się jednak, że żadne nie chciało podjąć się tego zadania. - Dostaliśmy jednak bardzo ciekawą ofertę od Straży dla Zwierząt z siedzibą w Warszawie - mówi Sabina Nowosielska, prezydent Kędzierzyna-Koźla. Miasto miałoby nadal łożyć pieniądze na utrzymanie schroniska, ale jego zarządzaniem zajęłaby się już wspomniana straż. To stowarzyszenie z siedzibą w Warszawie.

- Ci ludzie z pewnością znają się na swojej pracy i mogliby poprowadzić takie schronisko z korzyścią dla gminy - dodaje prezydent Nowosielska. Decyzję władze miasta mają podjąć na początku czerwca. Zapewniają, że nie musi się to wiązać ze zwolnieniem pracowników, którzy obecnie pracują w przytulisku. Zdaniem prezydent Nowosielskiej takie stowarzyszenie mogłoby mieć większe szanse na pozyskiwanie pieniędzy z zewnątrz. A te są potrzebne m.in. na inwestycje.

- Dużo się mówi o potrzebie budowy tzw. kociarni. Wiąże się to jednak z wyborem: albo robimy jakąś drogę, albo przystosowujemy schronisko dla bezdomnych kotów - mówi prezydent Kędzierzyna-Koźla, która podkreśla, że Straż dla Zwierząt mogłaby sama szukać rozwiązań takich problemów.

Niektóre szacunki mówią, że w mieście jest nawet tysiąc bezdomnych kotów. Obecnie dokarmiają je wolontariusze z miejscowych organizacji zajmujących się pomocą zwierzętom. Samo schronisko działa jednak sprawnie, pojedyncze skargi na rzekomo złe warunki, które miały tam panować w praktyce się nie sprawdziły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska