Psycholog: - Barbie to nie ideał kobiety

sxc
sxc
Rozmowa z Alicją Głębocką, psychologiem z Uniwersytetu Opolskiego.

- Jaki wpływ na nasze samopoczucie psychiczne ma nasz wygląd?
- Ne używałabym słowa wpływ. Natomiast wygląd ma na pewno silny związek z ważnymi sferami, związanymi z funkcjonowaniem człowieka. Niskie zadowolenie z wyglądu może wywoływać negatywne stany emocjonalne: depresję, lęk. Z kolei ktoś, kto ma wysoką samoocenę, jest też atrakcyjny fizycznie. Choć do końca nie potrafimy ustalić, co jest skutkiem, a co przyczyną. Czy np. żeby podnieść swoją samoocenę, to wystarczy tylko poprawić swój wygląd? Być może ten związek bierze się z czegoś innego. Nie wiemy, czy niezadowolenie z wyglądu wywołuje depresję. Czy też depresja powoduje, że nie możemy na siebie patrzeć. Te pytania pozostają otwarte.

- Czasem się dziwimy, że niektóre osoby są ze swojego wyglądu bardzo zadowolone, choć my - może zbyt krytycznie - postrzegamy je inaczej. Z czego się bierze aż tak wysoka samoocena?
- Oceny wyglądu człowieka są bardzo różne i bardzo subiektywne. Wszak stare przysłowie mówi: "Nie to jest ładne, co jest ładne. Tylko to jest ładne, co się komu podoba". Zostało to już nawet naukowo udowodnione. Otóż wskaźnik korelacji między tym, jak my oceniamy własną atrakcyjność i tym, jak oceniają ją inni, wynosi 0,25. Czyli jest bardzo słaby.

- Jakie kobiety podobają się mężczyznom. Czy to prawda, że są to głównie szczupłe blondynki o dużych biustach?
- Na pewno co innego podoba się mężczynom, kiedy oglądają męskie czasopisma. Wtedy faktycznie preferują właśnie taki wizerunek kobiety. A co innego decyduje, kiedy myślą o bliskim, stałym związku. Niektórzy mężczyźni wprost mówią o tym, że co innego dziewczyna, z którą można pójść na dyskotekę. A co innego - jako towarzyszka na całe życie.

- A co kryje się pod pojęciem przystojny mężczyzna?
- Ludzie mają swoje określone typy. Gros kobiet przyznaje się do tego, że zawsze zwraca uwagę na dłonie mężczyzny. Jest to dla nich ważny element. Dla wielu pań równie ważny jest też kolor włosów partnera. Zdecydowanie bardziej popularni są bruneci. Z kolei panowie uważają, że kobiety omijają szerokim łukiem łysych mężczyzn. Tymczasem do końca tak nie jest. Mężczyznom ich łysina przeszkadza bardziej niż kobietom. Upodobania mogą być więc różne.

- Należy mieć nadzieję, że jesteśmy akceptowani przez innych nie tylko ze względu na swój wygląd. Bo inaczej źle by to o nas wszystkich świadczyło..
- Na szczęście liczy się też sposób bycia, dotyk rąk drugiego człowieka, dbałość o higienę, nasz zapach, to, jak się ktoś uśmiecha, a nie tylko kształt sylwetki i kolor włosów. Jeśli z kolei weźmiemy pod uwagę koncepcję feromonów, to wygląd nie ma żadnego znaczenia. Liczy się genetyka. Ludziom podobają się ci, którzy mają odmienne geny od nich samych.
- Gdy patrzymy na okładki czasopism, na których umieszczane są wyłącznie piękne kobiety, niemające ani jednej zmarszczki, to może nas jednak ogarnąć frustracja. Jak się jej nie poddać?
- Doprowadziły do tego niestety media, które łącznie z kreatorami mody wyznaczają obowiązujące standardy. A te dla większości kobiet są nie do osiągnięcia. Badania pokazują, że tylko jedna kobieta na sto tysięcy ma figurę lalki Barbie. Że nie ma pań, które miałyby jednocześnie tak bajecznie długie nogi, tak wąską talię i takie naturalnie wielkie piersi. Może warto sobie to uświadomić. Poza tym często wizerunki kobiet na okładkach są poprawiane przy pomocy fotoshopów. Ich wygląd jest nieraz mocno korygowany.

- Ale może jest na to społeczne zapotrzebowanie. Bo patrząc na ładnych ludzi sami czujemy się lepiej?
- To jednak niedobrze, że media taki wizerunek kreują, bo u wielu osób wywołują niskie poczucie własnej wartości. W tym - u młodzieży. Równie dobrze można pokazywać ciekawych ludzi bez tych wszystkich atrybutów współczesnego ideału. Może zamiast wychudzonych modelek, które tak naprawdę mężczyznom się nie podobają, zamieszczać zdjęcia normalnych kobiet. A czy ekskluzywne magazyny się na to zdobędą? To też zależy od czytelników.

- Trwa moda na zabiegi odmładzające. Czy powinniśmy jej ulegać?
- Ludzie zawsze chcieli wyglądać młodo. Wystarczy wspomnieć o Kleopatrze, która kąpała się w kozim mleku, by zachować piękną, gładką skórę. Chciałabym uniknąć oceniania. Dlatego jeśli dorosła osoba uważa, że potrzebna jest jej korekta wyglądu, że poprawi jej to samopoczucie, to niech ona ma prawo tę decyzję podjąć.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska