- Maturzyści mają swój pierwszy wolny weekend w trakcie egzaminacyjnego maratonu. Powinni go spędzić nad książkami, czy może w pubie nad kuflem?,/b>
- Nie powinni siedzieć ani nad piwem - do tego w żadnym wypadku nie namawiam, ani też nad książkami. Powinni natomiast się wyszaleć. Namawiam do aktywności fizycznej: tańców na dyskotece, jazdy na rowerze, biegania, wycieczki w góry.
- A jeśli ktoś - przed kolejnymi egzaminami - ma świadomość, że nie wszystkie zagadnienia rzetelnie opracował , może jeszcze trochę “pokuć"?
- Jeśli faktycznie męczy go ta świadomość, niech zaplanuje naukę na pierwszy dzień weekendu. Niedzielę zalecam spędzić aktywnie i na sportowo, gdzieś w terenie. Umysły przeciążone nauką nie przyjmą kolejnych dawek wiedzy, na pewno niczego się nie nauczymy tuż przed kolejnym egzaminem. Natomiast dzień przerwy w nauce sprzyja uporządkowaniu posiadanej już wiedzy. Jeśli ktoś chce koniecznie czytać w ten weekend, to niech to będzie kryminał...
-...albo gazeta z radami, by o maturze już nic więcej nie czytać. A rozmawiać o egzaminach można?
- A po co nakręcać spiralę niepokoju i emocji? Lepiej się zrelaksować podczas rozmowy na zupełnie inne tematy. Przecież rozpamiętując napisane już egzaminy oraz dywagując na temat przyszłych, nie wpłyniemy na ich przebieg.
- Jak powinni zachowywać się rodzice maturzystów?**
- Nie namawiać teraz do nauki, nie dopytywać: “Czy aby na pewno wszystko powtórzyłeś, czy wszystkiego się nauczyłaś". W zamian wystarczy deklaracja: “Wierzę w Ciebie". Następnie warto całą rodzina zająć się czymś zupełnie nie związanym ze szkołą. W poniedziałek zaś można ze spokojem przystąpić do kolejnego etapu maturalnego maratonu.
**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?