Pierwsze starcie w Velenje opolanie przegrali 22:26, więc by być pewnymi awansu, muszą wygrać różnicą minimum pięciu trafień.
- Ledwie to spotkanie się zakończyło, a już w drodze powrotnej, w autobusie wyciągaliśmy z niego wnioski i zastanawialiśmy się, co można zrobić lepiej - tłumaczył Mateusz Jankowski, kapitan Gwardii. - Przegrywaliśmy już bowiem w pewnym momencie 7-8 bramkami, ale ani na moment się nie poddaliśmy i znacząco zniwelowaliśmy tą stratę. Dlatego też jestem wręcz przekonany, że przed własną publicznością ją odrobimy.
Rywalizacja z Gorenje zwieńczy intensywny okres gier opolan. Będzie to bowiem ich piąty występ w ciągu 15 dni.
- Jesteśmy w trakcie trudnego okresu, bo natrafiamy w nim na samych wymagających rywali - mówił Michał Skórski, drugi trener opolskiego zespołu. - Już poprzedni sezon nauczył nas jednak tego, jak się z tym uporać i od piątkowego poranka, po ligowej wygranej z MKS-em Kalisz 30:28, wznowiliśmy intensywną pracę pod kątem rewanżu z Gorenje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?