Puchar Polski. Start Dobrodzień - Kup 0-2

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Obrońca zespołu z Kup Mateusz Wiśniewski (z przodu).
Obrońca zespołu z Kup Mateusz Wiśniewski (z przodu). Sławomir Jakubowski
Dobrze spisujący się w 4 lidze zespół z Kup wygrał także w Pucharze Polski i zwycięską serią zakończył rok. Zadanie miał teoretycznie łatwe, bo rywalem był dziewiąty zespół A klasy. I rzeczywiście na boisku zabrakło mu argumentów.

Choć goście w Dobrodzieniu wystąpili bez czterech podstawowych graczy, a zaraz po przerwie na murawie zameldowali się kolejni rezerwowi, to nie mieli kłopotów z pokonaniem dużo niżej notowanego miejscowego Startu. Gospodarze w całym meczu mieli ledwie dwie sytuacje. Przed przerwą uderzenie z narożnika pola karnego Skorupy dobrze obronił bramkarz, a tuż po wznowieniu gry okazał się on lepszy od Grzesika. Ten ostatni wykorzystał błąd Warzyca i wyszedł sam na sam z golkiperem, ale posłał piłkę wprost w wychodzącego Żurawskiego.

Po drugiej stronie boiska częściej było gorąco, a już przed przerwą powinno być definitywnie po meczu. Bardzo dobre sytuacje zmarnowali jednak Bieniek, Sobczak i Marcinów, więc goście zakończyli 45. minut tylko z dwoma trafieniami na koncie. Wynik otworzył po akcji i dośrodkowaniu Sobczaka celną główką Gryl, a podwyższył z rzutu karnego, podyktowanego za popchnięcie w „szesnastce” Bieńka - Warzyc.

W drugiej części 4-ligowiec nieco stracił na jakości, a jego gra nie była już tak płynna. Cały czas miał jednak inicjatywę, a w najlepszej okazji do podwyższenia źle zachował się Łebski. Kilka strzałów było niecelnych, a dośrodkowania nie dotarły do adresata.

- Wszystko było pod kontrolą, rywal nas tylko dwa razy przestraszył, ale mieliśmy w bramce Żurawskiego - powiedział Grzegorz Świerczek. - Nie było emocji w tym meczu, gdyż spokojnie zrobiliśmy swoje i zgodnie z planem jesteśmy w ćwierćfinale. Szansę dostali zmiennicy i to nieco odbiło się na naszej grze, choć wypracowaliśmy kilka okazji i należało je wykorzystać.

Start Dobrodzień - Kup 0-2 (0-2)
0-1 Gryl - 21., 0-2 Warzyc - 41. (karny)

Start: Bator - Haberla, Rozik, Jerominek, Wojtczyk - Olearczuk (60. Michalski), Włoch (82. Ruciński), Skorupa, Grzesik, Ziaja (82. Ochman) - Biela (60. Mańka). Trener Grzegorz Włoch.

Kup: Żurawski - Koczanowski, Warzyc, Wiśniewski, Pudełko - Gryl (60. Janas), Sobczak, Moschner, Stręk, Marcinów (46. Łebski) - Bieniek (46. Bielak). Trener Grzegorz Świerczek.

Sędziował Dawid Matyszczak (Kluczbork).
Widzów 30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska