Puchar Polski w piłce ręcznej. Wybrzeże Gdańsk - Gwardia Opole 25:30. Opolanie są już w najlepszej ósemce

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Michał Lemaniak rzucił w Gdańsku 7 bramek.
Michał Lemaniak rzucił w Gdańsku 7 bramek. Oliwer Kubus
Gwardia dominowała od pierwszych minut, a gospodarze bez powodzenia próbowali odrabiać straty.

W środowym meczu 1/8 Pucharu Polski już po siedmiu minutach opolanie mieli na koncie 4 gole, a Wybrzeże żadnego. W bramce Gwardii świetnie spisywał się Mateusz Zembrzycki, a gospodarze dwukrotnie w tym okresie nie potrafili pokonać go z rzutów karnych.

W ataku dobrze spisywał się z kolei skrzydłowy Michał Lemaniak, który w całym spotkaniu rzucił siedem goli.

Wprawdzie po słabym początku z czasem drużyna Marcina Lijewskiego zaczęła łapać rytm i nawet doprowadziła do remisu (10:10 w 18 minucie), ale jeszcze przed przerwą opolanie ponownie odskoczyli na cztery gole, a w 41. minucie ich przewaga urosła do sześciu bramek i do końca meczu nie było już większych emocji.

Dominacja Gwardii była na tyle duża, że z ławki nie musieli się podnosić ani bramkarz Adam Malcher, ani podstawowi zawodnicy, którym Rafał Kuptel pozwolił odpocząć: Antoni Łangowski, Kamil Mokrzki czy Mateusz Jankowski.

Wybrzeże Gdańsk - Gwardia Opole 25-30 (13-17)
Gwardia: Zembrzycki - Lemaniak 7, Siwak 1, Zarzycki 4, Klimków 3, Dementiew 5, Zadura 2, Mauer 1, Milewski 1, Morawski 3. Trener: Michał Skórski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska