Puchar Polski. Źródło Krośnica - Porawie Większyce 0-3

Goście powinni triumfować wyżej, ale wyraźnie brakowało im koncentracji i grali zbyt spokojnie.
- Podeszliśmy do meczu zbyt luźno - przyznał Mariusz Janik, trener Po-Ra-Wia. - O ile w defensywie, czy w operowaniu piłką, walce w powietrzu było w porządku o tyle pod bramką zawodziliśmy. Rywal dużo biegał i walczył, ale chyba nie miał specjalnie pomysłu jak to przełożyć na sytuacje.

Doskonałe sytuacje zmarnowali w efekcie: S. Stachura, K. Stachura, Ściański i Tracz, a Szafarczyk w sytuacji trzech na jednego rywala trafił w słupek. Przyjezdni do ostatniej minuty pierwszej połowy czekali na gola.

Zdobył go Kamil Stachura, który minął dwóch rywali, wymienił jeszcze piłkę z bratem Sebastianem, a następnie posłał ją do siatki. Podwyższył Kwiatkowski, który dostał idealną piłkę od K. Stachury, a ten wcześniej popisał się efektownym rajdem skrzydłem. Wynik ustalił z kolei Tracz po centrze z rzutu rożnego. Obrońca miejscowych nie sięgnął piłki, a tą w ekwilibrystyczny sposób uderzył napastnik Po-Ra-Wia.

- Bramka do szatni nas dobiła, bo do niej było nieźle - tłumaczył Wojciech Plucik ze Źródła. - Łatwo się nie daliśmy, ale w drugiej połowie wyraźnie spuściliśmy z tonu. Było trochę zmian w składzie i z pewnością odbiło się to na naszej dyspozycji. Zagraliśmy chyba zbyt wysoko, ale to na pewno był dobry sprawdzian dla mojego zespolu.

Źródło Krośnica - Porawie Większyce 0-3 (0-1)
0-1 K. Stachura - 45., 0-2 Kwiatkowski - 61., 0-3 Tracz - 80.

Źródło: Wiatrowski - Gordzielik (46. Filipczyk), Duk, Lechowicz (85. Langosz), Rozwiecki - Kluk, Plucik, Lipok, Tchouague - Cichoń (65. Wąsowicz), Stawicki (46. Jagusz). Trener Wojciech Plucik.

Po-Ra-Wie: M. Blaucik – Chałupa, Rypa, A. Blaucik, Kozołup – Ściański (65. Szafarczyk), Adamus (66. Zagożdżon), Kwiatkowski, Jędrzejczyk (46. Łebkowski), K. Stachura - S. Stachura (70. Tracz). Trenerze: Kamil Stachura i Mariusz Janik.

Sędziował Jacek Krzciuk (Brzeg).
Żółte kartki: Rypa, Kwiatkowski.
Widzów 50.