Puma wróciła? Pod Żużelą widziano dużego drapieżnika

Beata Szczerbaniewicz
pokazuje ślady na polu.
pokazuje ślady na polu.
Zygmunt Syczyński z Żuzeli (gm. Krapkowice) nie ma wątpliwości:

- To na pewno była puma: miała wielkie świecące w ciemności oczy rozstawione na prawie 20 centymetrów i około półmetrowy rozstaw łap! - argumentuje Pan Zygmunt.
- Utwierdzają mnie o tym również ślady łap na polu!

Syczyński wracał dwa dni temu wieczorem przed godziną 21. z łapania ryb nad Odrą. Obserwujące go duże świecące w ciemności ślepia dostrzegł na skraju pola kukurydzy, gdy wychodził na wał przeciwpowodziowy. Jak relacjonuje, zwierzę najpierw go obserwowało, a potem wolno zaczęło skradać się za nim.

Towarzyszyło mu około 400 metrów w utrzymując odległość 20 -30 metrów.
- Nie wiedziałem co to jest ale na wszelki wypadek prowadziłem rower zamiast na niego wsiadać - opowiada dalej mężczyzna. - Pomyślałem, że jeślibym zaczął zbyt szybko zaczął się poruszać mogę sprowokować drapieżnika do ataku. Poza tym rowerem w razie czego można się próbować zasłonić. Zadzwoniłem do córki i przyjechała po mnie samochodem. Gdy z daleka widać było światła auta, zwierzę czmychnęło.

Wczoraj Syczyński wrócił na wały aby szukać śladów zwierzęcia, które napędziło mu stracha. Było ich wiele. Czyżby faktycznie była to znów puma?

Wiosną 2009 na Opolszczyźnie było wiele doniesień na temat grasującego po lasach i polach dzikiego drapieżnika. Potem temat ucichł. Jak informowaliśmy w nto 15 wrześnie br. pumę znów widziano na Południowych Morawach. Zdaniem Lesława Sobieraja, dyrektora opolskiego ZOO, być może mamy do czynienia z powrotem drapieżnika w nasze strony.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska