Pusto pod tym dachem...

Bogusław Mrukot
Bogusław Mrukot
Bogusław Mrukot
Bogusław Mrukot archiwum
Z rynkiem mieszkaniowym na Opolszczyźnie jest jak z przysłowiową szklanką: dla jednych jest do połowy pełna, a dla drugich do połowy pusta.

Ci pierwsi, którzy swoich „M” nie mają, cieszą się, że z roku na rok będzie je łatwiej i taniej kupić - jeśli zechcą. Drudzy natomiast, którzy domy lub mieszkania już kupili, wiedzą, że gdyby przymuszeni jakąś życiową okolicznością chcieli je sprzedać, dostaną za nie mniej, niż zapłacili lub ostatecznie zapłacą.

Bo większość brała nie za gotówkę, ale na raty, które trzeba płacić jeszcze latami, a banki nie obniżą ich wysokości z tego powodu, że nieruchomości tanieją. I nie zanosi się, żeby ten trend się odwrócił, bo na razie brak nadziei, że odwróci się trend wyludniania się Opolszczyzny. Jeszcze niedawno nikt sobie tego nie wyobrażał, ale wkrótce nawet bez budowania nowych mieszkań czy domów może być ich więcej niż chętnych na nie. Tyle że to smutna prognoza nie tylko dla deweloperów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska