Puszczasz deszczówkę w kanał? Zapłacisz. Sprawdź, ile to będzie kosztowało

Miłosz Bogdanowicz
Miłosz Bogdanowicz
Nowy rok oznaczać będzie zmiany w zarządzaniu przez gminę odbieraniem od mieszkańców ścieków i deszczówki.
Nowy rok oznaczać będzie zmiany w zarządzaniu przez gminę odbieraniem od mieszkańców ścieków i deszczówki. Andrzej Wiśniewski
Na czwartkowej sesji miejscy radni zdecydowali o tym, że sprawami odprowadzania wód deszczowych i roztopowych oraz związanymi z tym opłatami, będzie zajmować się miejska spółka Wodociągi i Kanalizacja. Co się zmieni dla mieszkańców?

Nowe prawo wodne obowiązuje od 2018 roku. - Zmieniło ono bardzo wiele w kwestii gospodarowania wodami opadowymi i roztopowymi, które przestały być uznawane za ścieki. Zmienił się również system opłat, które właściciel sieci kanalizacji deszczowej jest zobowiązany ponosić - tłumaczy Agnieszka Maślak, naczelniczka wydziału infrastruktury technicznej w opolskim ratuszu.

Wcześniej miasto pobierało opłaty od jednostek podłączonych do kanalizacji deszczowej, by pokryć koszt półmilionowej opłaty środowiskowej wnoszonej do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego.

Dziś opłata nie trafia do marszałka, a do Wód Polskich i jest pięciokrotnie wyższa - tłumaczy Agnieszka Maślak. - Ale miasto ponosi także koszty związane z eksploatacją sieci kanalizacyjnej - dba o jej udrażnianie, oczyszczanie czy wymianę rur. Równie trudne organizacyjnie jest podpisywanie umów z właścicielami domów, przedsiębiorstw czy spółdzielni, którzy odprowadzają deszczówkę do kanalizacji oraz kontrolowanie, kto robi to bez wymaganych zgód.

- Wszystko to sprawiło, że jako gmina postanowiliśmy przekazać to zadanie spółce Wodociągi i Kanalizacja - tłumaczy naczelniczka.

Nowe przepisy - nowe opłaty

Co zatem zmieni się po wejściu w życie nowych przepisów i nowego sposobu zarządzania w mieście deszczówką?

- Przede wszystkim za odprowadzenie wód opadowych i roztopowych płacić będą tylko ci, którzy są podłączeni do kanalizacji deszczowej. Jeśli ktoś ma rynnę, która odprowadza wodę na przydomowy trawnik lub do specjalnych pojemników, nie będzie ponosił żadnych kosztów. Reszta zapłaci - w zależności od ustalonej stawki - od około 60 do 250 złotych rocznie za każde 100m2 uszczelnionej, nieprzepuszczającej wód do gruntu nawierzchni. Opłata będzie też zależna od ilości odprowadzanych wód opadowych - wylicza Maślak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska