PWSZ w Nysie. Students - nowa aplikacja na smatrfona

Klaudie Bochenek
Obecnie Rafał z Mateuszem pracują nad ostatnim komponentem "Students”: uczelnie. Dzięki temu modułowi każdy użytkownik będzie mógł wysłać do swojej uczelni e-maila, zatelefonować, sprawdzić godziny otwarcia oraz zlokalizować konkretne jej budynki poprzez Google Maps.
Obecnie Rafał z Mateuszem pracują nad ostatnim komponentem "Students”: uczelnie. Dzięki temu modułowi każdy użytkownik będzie mógł wysłać do swojej uczelni e-maila, zatelefonować, sprawdzić godziny otwarcia oraz zlokalizować konkretne jej budynki poprzez Google Maps. Klaudie Bochenek
Rafał Wąsek i Mateusz Żyrek stworzyli w ramach zaliczenia oprogramowanie "Students". Okazało się ono na tyle ciekawe, że trafiło do grona aplikacji dostępnych przez Google Play.

Students to aplikacja dla żaków i uczniów. Posiada zintegrowany plan zajęć z organizerem oraz dzienniczek, dzięki czemu w łatwy sposób można dodać przypomnienie o nadchodzącym sprawdzianie, kolokwium czy jakiejś innej studenckiej "atrakcji" - uśmiecha się Rafał Wąsek, student informatyki Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nysie, który wraz ze swoim kolegą Mateuszem Żyrkiem stworzył aplikacje na smartfona pracującego w systemie android.

Oprogramowanie okazało się na tyle atrakcyjne, że znalazło się w gronie aplikacji dostępnych przez Google Play.

Do tej pory Students ma już na swoim koncie grubo ponad tysiąc pobrań i coraz lepsze komentarze od zadowolonych użytkowników: - Najlepsza aplikacja dla uczniów na świecie! - pisze Paulina. Inni również są zachwyceni: - Prosta, intuicyjna. Polecam! - takich opinii jest coraz więcej.

Aplikacja students to nic innego jak wirtualny dzienniczek, w którym uczeń wpisuje swoje oceny z konkretnego przedmiotu. Dziennik rzecz jasna jest interaktywny, dzięki czemu pełni jeszcze mnóstwo innych funkcji. - Można wyliczyć sobie średnią ocenę zarówno ze wszystkich przedmiotów, jak i z jednego, wybranego. Student ma również możliwość dodania przedmiotu, oceny końcowej, jak i ilości punktów ECTS - tłumaczy Rafał Wąsek.

Czymże jednak byłby sam dzienniczek, bez możliwości zintegrowania go z równie wirtualnym planem zajęć. Stąd też nyscy studenci dali użytkownikom również możliwość tworzenia takiego planu.

- W planie można zaznaczać typ zajęć, czyli wszelkiego rodzaju wykłady, seminaria, ćwiczenia, laboratorium, projekty, czy też tzw. "okienka". Można również ustawić ich długość, dodawać notatki, przypomnienia, przedmioty, wykładowców oraz godziny - wyliczają nyscy żacy.

- Oczywiście istnieje też możliwość importowania i eksportowania informacji do pliku, dzielenia się planem zajęć przez e-mail lub bluetooth, a nawet zastosowania auto-budzika. Program automatycznie ustawia alarm każdego dnia przed pierwszymi lekcjami.

Wspomniany wcześniej dziennik ocen można również ściągnąć z Google Play osobno, jako oddzielną aplikację. Oba oprogramowania, zważywszy przede wszystkim na grono odbiorców, są rzecz jasna bezpłatne.

A skąd pomysł na stworzenie Students? Otóż Rafał z Mateuszem wymyślili ją po tym, jak stanęli przed koniecznością zaliczenia przedmiotu "programowanie urządzeń mobilnych", gdzie mieli napisać jakiś większy program.

Jak na żaków przystało myśleli głównie nad aplikacją, która studenckiej braci ułatwi życie. - Tak właśnie powstał pomysł na stworzenie czteromodułowej aplikacji, łączącej plan zajęć, organizer, kalkulator oraz uczelnie. Przy czym ta ostatnia jest dopiero w trakcie kodowania - wyjaśniają twórcy oprogramowania.

Jak zapewniają studenci, mimo iż praca nad aplikacją była bardzo przyjemna, to do najłatwiejszych nie należała. To był ich pierwszy większy program na nieznanej platformie, w związku z czym pierwsze kroki polegały przede wszystkim na poznaniu wszelkich tajników androida.

- Po stworzeniu bazy programu zabraliśmy się za kodowanie poszczególnych funkcji, a to wiązało to się z ciągłą nauką nowych rzeczy - mówi Rafał. - Problemem okazał się brak trybu krokowego pomagającego zlokalizować ewentualne bugi, czyli po prostu błędy. Czasem szukanie i poprawa ich zajmowała kilka godzin...

No, ale udało się, a wysoka ocena użytkowników aplikacji mówi sama za siebie. Teraz nyscy żacy stoją jeszcze przed kolejnym wyzwaniem - dopisaniem do oprogramowania wspomnianego już komponentu uczelnia.

Ten ostatni będzie bowiem odpowiedzialny za komunikowanie się z serwerem, na którym będą zarejestrowane uczelnie. Po wyborze konkretnej, aplikacja wyświetli w trzech podgrupach dziekanaty, linki oraz budynki. Dzięki temu każdy student będzie mógł sprawdzić godziny otwarcia dziekanatu, wysłać tam e-maila lub zatelefonować bez wyszukiwania w internecie numeru telefonu.

- Moduł budynki będzie ważny zwłaszcza dla studentów pierwszego roku, ponieważ jak wiadomo budynki nyskiej PWSZ porozrzucane są po całym mieście i czasem ciężko jest je odnaleźć - mówią nyscy żacy. - Tymczasem program po kliknięciu na określony budynek uruchomi mapę i poprzez Google Maps pozwoli na swobodne dotarcie do celu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska