Pył i trociny wydostały się z fabryki Kronospanu w Strzelcach Opolskich i zasypały okolicę

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Drobne kawałki drewna wydostały się z suszarni włókna działającej w zakładzie. Firma przeprasza za incydent i zapewnia, że dokona wszelkich starań, by tego rodzaju sytuacja nie powtórzyła się w przyszłości.

To, że w fabryce wystąpiły się problemy, zauważyli w środę o poranku pracownicy firm, które działają w bliskim otoczeniu Kronospanu. Gdy przyszli do pracy odkryli, że okolica pokryta jest sporą ilością drewnianych trocin. W powietrzu czuć było natomiast intensywny zapach drewna.

- Nie mam pojęcia co działo się w nocy w Kronospanie, ale to już lekka przesada - relacjonuje pracownik firmy działającej po sąsiedzku, który prosi o anonimowość. - Kiedy wiatr wieje w naszą stronę, atmosfera na dworze staje się nie do zniesienia.

W liście przesłanym do redakcji nto sąsiedzi Kronospanu skarżą się ponadto na bałagan, który powstał z powodu trocin - pracownicy zaczęli dniówkę od zamiatania placów.

„Nie jesteśmy tartakiem, żeby nasi klienci musieli chodzić po trocinach. Ale jak zbagatelizujemy drewniany pył na zewnątrz, to nas zasypie całkiem... Problem dotyczy także naszych samochodów prywatnych. Wszystko jest w pyle! (...) Tak nie może być. Nikt nam nie zwróci niczego, za to że pracujemy w niezdrowych warunkach, które nie my tworzymy. Nikt nam nie zwróci za mycie samochodów i wymiany filtrów. Nikt nie zwróci nam czasu, poświęconego na uprzątnięcie bałaganu spowodowanego trocinami z Kronospanu” - czytamy w liście.

Beata Rafalo, rzecznik prasowy Kronospanu przyznaje, że trociny wydostały się z zakładu na skutek pewnych problemów.

- 13 października prowadzone były prace konserwacyjne instalacji MDF - tłumaczy Rafalo. - Jednym z elementów prac był przegląd techniczny suszarni włókna, polegający między innymi na inspekcji suszarni poprzez włazy technologiczne. Po przeprowadzonej inspekcji zostały one pozamykane i uruchomiono produkcję. W trakcie rozruchu okazało się, że jeden z włazów jest nieszczelny i powoduje przedostanie się suszonego materiału na zewnątrz, co spowodowało zapylenie sąsiedniego terenu, za co przepraszamy.

Firma poinformowała, że po wykryciu usterki została ona natychmiast usunięta i pył nie będzie się już wydostawał.

- Obecnie proces technologiczny przebiega bez zakłóceń. Dopełnimy wszelkich starań, aby tego rodzaju sytuacja nie powtórzyła się w przyszłości - dodaje rzecznik Kronospanu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska