Pyskówka na sesji Rady Miasta Opola [wideo]

Archiwum
Jolanta Kawecka i Michał Nowak.
Jolanta Kawecka i Michał Nowak. Archiwum
Nerwy puściły radnym Michałowi Nowakowi i Jolancie Kaweckiej. A poszło o niewinne z pozoru słowo "grajdoł".

Czwartkowa sesja rady miasta zapowiadała się na najkrótszą w kadencji i jednocześnie najspokojniejszą, bo spornych uchwał było ledwie kilka.

Największe emocje wywołała jednak nie uchwała, ale pyskówka pomiędzy radnym Michałem Nowakiem (Solidarna Polska) a Jolantą Kawecką (Platforma Obywatelska).

Doszło do niej podczas debaty nad uchwałą o bezprzetargowym przekazaniu miejskiego lokalu.

Gdy radny Dariusz Smagała (PO) określił lokal "grajdołkiem", radny Michał Nowak stwierdził, że tak nie powinno nazywać się żadnego lokalu. Na to z kolei radna Kawecka odparła, że takie słowo nie jest obraźliwe.

Zmieniła zdanie, gdy radny Nowak "grajdołem" nazwał... dom radnej.

- Niech się pan liczy ze słowami! - powiedziała kilka razy zdenerwowana Kawecka i złożyła pisemną skargę na radnego.

Radna mówiła nam w kuluarach sesji, że jej dom jest oczkiem w głowie i "nikt nie będzie, go tak określał". Nowak usłyszał także, że jest "gównażerią", a Kawecka stwierdziła, że oczekuje od niego przeprosin.

- To mnie trzeba przeprosić - odpowiedział Nowak.

Gdy radny wypowiadał te słowa, Kawecka już wychodziła z sali obrad w ratuszu.

- Żenujące - rzuciła na pożegnanie Nowakowi.

Kawecka powiedziała nto, że nie wyklucza skierowania sprawy do sądu. Jej koledzy partyjni twierdzą jednak, że do tego nie dojdzie.

- Cała ta pyskówka nie miała żadnego sensu - skwitował jeden z nich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska