Ostatecznie XVII Wojewódzką Olimpiadę Młodych Producentów Rolnych wygrał Józef Kusze z Ciska. W imprezie co roku biorą udział rolnicy, którzy gospodarzą samodzielnie albo jeszcze wraz z rodzicami (niektórzy jeszcze się uczą). Inny warunek to wiek - nieukończone 35 lat.
- No i do olimpiady dopuszczamy tylko takich, których gospodarstwa wyróżniają się nie tylko poziomem i jakością produkcji, ale też estetyką - zastrzega Jan Purta, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Łosiowie.
W tegorocznej edycji na szczeblu rejonowym (na poziomie oddziałów doradztwa rolniczego) udział wzięło ponad 90 rolników. 37 z nich ostatecznie zakwalifikowało się do finału wojewódzkiego, jaki rozegrano wczoraj.
Dziesięciu najlepszych przystąpiło do egzaminu praktycznego, w trakcie którego musieli na przykład rozpoznawać rośliny. Sześcioro najlepszych awansowało do ścisłego finału - odpowiadali na pytanie problemowe z różnych dziedzin rolniczych, jak również związanych z organizacją życia w środowisku wiejskim.
- Podchwytliwe były pytania z mechanizacji i ekonomiki rolnictwa - przyznał Maciej Gębala z Szybowic koło Prudnika (wraz z rodzicami gospodarzy na 17 hektarach, specjalizując się w produkcji zbóż), który doszedł do drugiej rundy. - Ale pytania dotyczące Unii Europejskiej nie były trudne.
Jedyną kobietą wśród uczestników była Jolanta Nosek z Opola - uczennica Zespołu Szkół Rolniczych w Prószkowie:
- Rodzice mają gospodarstwo ogrodnicze, ale ja z rolnictwem przyszłości nie wiążę. Po maturze chcę studiować oceanografię. Na tej olimpiadzie po prostu chcę się sprawdzić.
Na razie nie wiadomo jeszcze, czy będzie rozgrywany finał olimpiady na szczeblu centralnym w Warszawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?