Rabin Boaz Pash: - Polska nie jest jednym wielkim cmentarzem

fot. Witold Chojnacki
fot. Witold Chojnacki
Boaz Pash, rabin Krakowa, gościł w Auli Błękitnej Collegium Maius z okazji przypadającego dziś Dnia Judaizmu poprzedzającego Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan.

Urodzony w Jerozolimie Boaz Pash jest znawcą żydowskiej filozofii i kabały. Ojciec 5 synów i córki był już rabinem w Indiach, na Ukrainie, w Brazylii i Portugalii. W 2006 roku przyjechał do Polski i stoi na czele Gminy Żydowskiej w Krakowie.

Jak sam mówi, nie ma pewności, ilu członków ta wspólnota liczy. Nie wszyscy, którzy przyznają się do więzi z żydostwem czy judaizmem chcą się oficjalnie rejestrować.
- Dlaczego pan przyjechał do Krakowa? - pytano rabina w Auli Blękitnej. - Bo bilet był najtańszy - odpowiedział żartem, ale zaraz dodał. - Bo zostałem zaproszony. Skoro Abraham nie pytał Boga, czemu ma iść do Kanaan, tylko poszedł, i ja nie pytałem.

Aluzja do Abrahama była tym bardziej zrozumiała, że na początek spotkania odczytano po hebrajsku i po polsku fragment Biblii o wyjściu Abrahama do Ziemi Obiecanej.

A potem Boaz Pash rozmawiał z licznie zebraną publicznością. Szybko wciągnął zebranych w dialog. O istocie powołania Abrahama (ruszył w drogę do Kanaanu, żeby odnaleźć samego siebie). O judaizmie, którego istotą jest wciąż trwające naprawianie świata i o tym, dlaczego młodzi Żydzi odchodzą od tej religii zniechęceni wielką liczbą różnych obowiązkowych praktyk.

Szczególnie poruszyło go pytanie o to, co wiedział o Polsce przyjeżdżając do Krakowa.

- To nie był mój problem - odpowiedział - bo jestem wolny od stereotypów i przesądów. Ale muszę powiedzieć szczerze, że przez wiele lat obraz Polski w Izraelu był bardzo zły. Wielu ludzi uważało, że w holocauście brali udział Niemcy i Polacy. Nie zarzucano tego żadnym innym europejskim narodom. Teraz to się zaczyna zmieniać. Także dlatego, że młodzi Żydzi coraz częściej odwiedzają w Polsce nie tylko obozy zagłady. Polska przestaje być w ich oczach jednym wielkim cmentarzem. Coraz częściej jest miejscem naszej wspólnej, niemal 1000-letniej historii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska