- Niepotrzebnie tak się śpieszył - stwierdziła minister Jakubiak z Kancelarii Prezydenta, bo owszem, pan prezydent wzywał pana ministra w sprawach nie cierpiących zwłoki, ale nie określił, na którą godzinę.
Ale URM przypuszcza, że gdyby minister Sikorski zmitrężył, to stanowisko minister Jakubiak byłoby zgoła inne: że znowu się lekceważy prezydenta, poniża głowę państwa oraz jej nie szanuje.
Bo w końcu z ministrem prezydent mógł się spotkać przed jego odlotem do Brukseli, a niekoniecznie do niego tam wydzwaniać.
Ale jest poprawa - ministrowie z rządu i od prezydenta potrafią się już do siebie dodzwonić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?