Konflikt dotyczy Zespołu Szkół Ekonomicznych w Nysie, szkoły która budzi od roku sporo emocji z powodu planów zarządu, aby przyłączyć ją do Zespołu Szkół Technicznych. Po proteście uczniów i nauczycieli starosta nyski wycofał się z tego pomysłu.
Kilka dni temu zarząd powiatu wystąpił do rady pedagogicznej szkoły o zaopiniowanie kandydata na dyrektora ZSE.
Starosta chce od 1 września powierzyć to stanowisko Beacie Stefanowicz - Ciecieląg, nauczycielce z Kamiennika, która w listopadzie starostowała w konkursie na dyrektora ZSE, ale nie uzyskała wymaganego poparcia.
W odpowiedzi na ten wniosek rada powiatu nyskiego w poprzedni piątek uchwaliła swoje poparcie dla dotychczasowej dyrektor szkoły Alicji Gajek. Za dyrektor Gajek opowiada się także Rada Rodziców i samorząd uczniowski w nyskim „Ekonomiku”. Zdaniem radnego Tomasza Jazienickiego, który był wnioskodawcą uchwały – próby ingerencji w szkołę mogą zaszkodzić prestiżowi placówki i odbić się negatywnie na naborze. Faktem jest jednak, że rada takim apelem wykracza poza swoje kompetencje.
Nigdy dotychczas rada powiatu nie uchwalała takich apeli – dziwił się na sesji były starosta Czesław Biłobran. – Po co ta hucpa? Mogliśmy o tym porozmawiać w ciszy gabinetu.
Po sesji zarząd poprosił jednak radę pedagogiczną ZSE o zaopiniowanie także Alicji Gajek na stanowisko dyrektora.
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?