Radni mogą ukrywać przed nami dochody?

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
- Skoro trzeba, to mówię, że mam 3586 zł emerytury - ustępuje Walenty Oliwa, przewodniczący Rady Gminy w Olszance.
- Skoro trzeba, to mówię, że mam 3586 zł emerytury - ustępuje Walenty Oliwa, przewodniczący Rady Gminy w Olszance. Jarosław Staśkiewicz
Walenty Oliwa od ponad sześciu lat jest przewodniczącym Rady Gminy w Olszance. I równie długo w swoim oświadczeniu majątkowym nie informuje o pobieranej emeryturze, a nawet o wysokości otrzymywanych diet.

Nie podaje też wartości swojego domu, co roku zasłaniając się brakiem aktualnej wyceny.

Tymczasem dla służb wojewody, które mają obowiązek sprawdzać oświadczenia szefów rad gmin, problemu praktycznie nie ma.

- Wskazywane uchybienia dotyczyły pominięcia informacji, które są organowi analizującemu wiadome, czy to na podstawie załączonych do oświadczenia majątkowego zeznań podatkowych, czy też na podstawie innych informacji będących w dyspozycji organu, np. ogólnodostępnej uchwały w sprawie ustalenia wysokości diety - czytamy w odpowiedzi Jacka Szopińskiego, rzecznika wojewody opolskiego, którego zapytaliśmy o konsekwencje, jakie grożą radnemu.

Problem w tym, że o ile do wysokości diety radnego każdy może rzeczywiście dotrzeć (choć nie jest to takie proste), o tyle nie ma innego sposobu poznania dochodów np. z emerytury Walentego Oliwy.

Nie mówiąc już o tym, że jeżeli radny wpisuje w odpowiedniej rubryce "nie dotyczy", to sugeruje, że nie ma żadnych dochodów.

- W takim przypadku naturalną konsekwencją wydaje się poddanie oświadczenia kontroli skarbowej i złożenie doniesienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na podstawie paragrafu 233 kodeksu karnego - uważa dr Grzegorz Makowski z Programu Odpowiedzialne Państwo prowadzonego przez Fundację Batorego. - Wzasadzie powinien to zrobić wojewoda...

Na to jednak trudno liczyć, szczególnie, że Barbara Bieluszewska, dyrektor Wydziału Nadzoru i Kontroli Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego już w ub.r. napisała do Rady Gminy Olszanka, że analiza oświadczenia nie daje podstaw do wszczęcia postępowania.

Czy to oznacza, że radni mogą bezkarnie ukrywać przed mieszkańcami swoje dochody?
Walenty Oliwa zapewnił nas, że w najnowszym oświadczeniu poda wszystkie dochody.

- Nigdy nie wpisywałem emerytury, bo to nie jest dochód z mojej działalności i nie sądziłem, że trzeba go podawać - tłumaczy szef rady gminy. - Ale skoro wojewoda zwrócił mi na to uwagę, to nie zamierzam niczego ukrywać. Już teraz mogę podać, że moja emerytura to około 3586 zł miesięcznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska