Radni Opola nie chcą ronda dla ofiar na Wołyniu

Archiwum
Uchwałę o nazwie ronda podejmują jednak radni i już na pierwszej komisji uchwała przepadła.
Uchwałę o nazwie ronda podejmują jednak radni i już na pierwszej komisji uchwała przepadła. Archiwum
Przeciwko uchwale zagłosują na pewno radni PO i SLD. - Dość już w mieście martyrologii - przekonują.

Uchwałę obywatelską podpisaną przez 800 opolan złożyli w ratuszu działacze Solidarnej Polski.

To oni 11 lipca zainicjowali zbieranie podpisów pod projektem, który zakłada, że rondo na placu Wolności będzie nosić imię Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu (na Wołyniu i w Galicji Wschodniej w latach 1943-1944 zginęło ok. 100 tys. Polaków z rąk Ukraińców).

- Zbierając podpisy, wysłuchaliśmy wielu historii, które nas utwierdzają w przekonaniu, że ofiarom tej tragedii należy się upamiętnienie - podkreślała Małgorzata Wilkos z Solidarnej Polski.

Uchwałę o nazwie ronda podejmują jednak radni i już na pierwszej komisji uchwała przepadła.

Przeciwko zagłosowali radni PO i SLD, a w praktyce oznacza to, że projekt na sesji rady miasta też nie przejdzie.

Radni podkreślają, że nie mają nic przeciwko upamiętnianiu ofiar na Wołyniu, ale w mieście są one uhonorowane w kilku miejscach.

- Przecież obok ronda jest pomnik Nike i na nim niedawno powieszono tablicę właśnie ku czci ofiar na Wołyniu - przypomina Małgorzata Sekula, szefowa klubu SLD. - Dodatkowo kilka pomników upamiętniających pomordowanych na Wschodzie jest na cmentarzu komunalnym. Dość już tej martyrologii - apeluje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska