Radni PiS nie chcą w Opolu ulicy... Dyngusa

archiwum
Dyngus - czyli bardzo stary zwyczaj odwiedzania sąsiadów i znajomych podczas świąt - dziś zlał się ze śmigusem, czyli polewaniem się wodą podczas Świąt Wielkanocnych.
Dyngus - czyli bardzo stary zwyczaj odwiedzania sąsiadów i znajomych podczas świąt - dziś zlał się ze śmigusem, czyli polewaniem się wodą podczas Świąt Wielkanocnych. archiwum
- Nie chciałbym mieszkać przy ulicy Dyngusowej i myślę, że nie jestem w tym myśleniu odosobniony - mówi radny PiS Michał Nowak.

Dyngusowa pojawiła się w uchwale, którą radnym komisji infrastruktury zaproponował prezydent. Zazwyczaj nazwy ulic nie wzbudzają żadnych dyskusji.

Tymczasem uliczka Dyngusowa nieoczekiwanie podzieliła radnych. Trójka rajców PiS uznała wręcz, że taka nazwa może kogoś ośmieszać i wstrzymała się podczas głosowania.

- Nie chciałbym mieszkać przy ulicy Dyngusowej i myślę, że nie jestem w tym myśleniu odosobniony - przyznaje radny Michał Nowak.

Dyngus - czyli bardzo stary zwyczaj odwiedzania sąsiadów i znajomych podczas świąt - dziś zlał się ze śmigusem, czyli polewaniem się wodą podczas Świąt Wielkanocnych.

Dlatego na komisji padała też propozycja, aby uliczkę w Bierkowicach nazwać imieniem "Śmigusa - Dyngusa".

- Taka nazwa byłaby za długa - ocenia Adrian Wesołowski, radny PO i przewodniczący komisji infrastruktury. - Mnie ulica Dyngusowa absolutnie nie przeszkadza, podobnie jak większości radnym. Tylko trójka radnych PiS miała wątpliwości.

- Nieprawda - przekonuje radny Nowak. - Inni radni też się śmiali z Dyngusowej, ale uznali, że skoro zaproponował ją prezydent, to oni nie będą takiej nazwy kwestionować. My mamy taką odwagę.

Nowak podkreśla, że lepiej byłoby, aby nazwa ulicy upamiętniała jakieś ważne wydarzenie, znaną postać lub opolanina, którego warto uhonorować.

- Jest wiele osób, które zasługują na nasz szacunek, a nie mają ulicy w Opolu - twierdzi Nowak. - Myślę, że dobrze byłoby, aby w przypadku uchwał o nazwach ulic pojawiało się kilka propozycji i to radni dokonywali wyboru. Można by także pytać mieszkańców - radzi Nowak.

- Ale właśnie w tym przypadku zaproponowana nazwa, to propozycja mieszkańca - przekonuje Grażyna Czapla, naczelnik wydziału geodezji i kartografii w urzędzie miasta. - Co więcej w pobliżu uliczki Dyngusowej znajdują się ulice np. Lajkonika, czy Pisankowa, a więc także upamiętniające zwyczaje świąteczne.

Naczelnik Czapla przyznaje jednak, że uwagi radnych będą przeanalizowane przez prezydenta.

Czy to oznacza, że proponowana nazwa się zmieni? Tego nie wiadomo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska