We wtorek rada zebrała się po raz pierwszy. Wybrany został zarząd powiatu oraz przewodniczący rady, zastępcy i członkowie komisji.
Już przed sesją wiadomo było, że najważniejsze stanowiska przypadną rządzącej koalicji KWW Sabiny Nowosielskiej - Koalicji Obywatelskiej oraz Mniejszości Niemieckiej.
Gdy doszło do zgłaszania kandydatów na wiceprzewodniczących rady, radni PiS zgłosili propozycję obsadzenia jednego z tych stanowisk przez Andrzeja Krebsa, doświadczonego samorządowca, wieloletniego radnego prawicy. Propozycja ta jednak przepadła (wiceprzewodniczącymi zostali Barbara Wołowska i Dariusz Szymański).
Radni PiS mieli jeszcze nadzieję, że przedstawiciel tej partii zostanie przewodniczącym komisji rewizyjnej. Ale radni koalicji również nie wyrazili na to zgody. Samorządowcy prawicy mówią, że są zbulwersowani i wydali oświadczenie w tej sprawie.
W Kędzierzynie-Koźlu zdeptane zostały przyjęte od dziesięcioleci tradycje demokratycznej reprezentacji społecznej w sprawowaniu władzy. Wybrani w wolnych, uczciwych i powszechnych wyborach radni z Prawa i Sprawiedliwości pozbawieni zostali przyjętego w chlubnej tradycji Polskiej udziału w prowadzeniu Komisji Rewizyjnej, jak również nie przyznano im symbolicznego v-ce przewodniczącego Rady Powiatu. Zwyczaj ten pielęgnowany od wielu lat nie jest zapisany w ustawach, jest natomiast honorowany nawet w niejednolitym politycznie obecnym Polskim Sejmie i Senacie. Członkowie Partii opozycyjnych są tam v-ce marszałkami. Przedstawiciel z nadania największej opozycyjnej Partii jest Prezesem Komisji Rewizyjnej Sejmu – Najwyższej Izby Kontroli. Jest tak wszędzie tam, gdzie Demokracja jako ustrój Państwa jest rozumiany i szanowany, gdzie szanuje się wybór społeczny - napisali w oświadczeniu.
Dodali również, że "dla prywatnych ambicji pełnienia funkcji, kilkusetzłotowego dodatku, a przede wszystkim znanego z totalitarnych systemów siłowego sprawowania władzy postanowiono wykluczyć z udziału we władzach Prawy Powiatu Kędzierzyńsko-Kozielskiego Radnych Prawa i Sprawiedliwości".
Jednocześnie zasugerowali, że uniemożliwienie prawa do kontroli poczynań nowo wybranej władzy powiatowej w konsekwencji związane będzie ze wzmożoną działalnością kontrolną organizacji zewnętrznych.
"Przyjmując z zażenowaniem ten bezduszny, mało wyrafinowany, prymitywny pokaz siły nowej większości reprezentowanej w Powiecie Kędzierzyńsko-Kozielskim zobowiązani do reprezentowania mieszkańców, którzy nas wybrali apelujemy o szanowanie elementarnych zasad Demokracji" - podsumowali w oświadczeniu.
Przedstawiciele rządzącej koalicji są zdziwieni takim stanowiskiem. - W poprzednich kadencjach te stanowiska również należały do koalicji rządzącej, a nie opozycji - mówi wicestarosta Józef Gisman z Mniejszości Niemieckiej. Tłumaczy, że nie rozumie tego stanowiska.
Gisman stara się jednak tonować nastroje i powiedział portalowi nto.pl, że ma nadzieję, że w tej kadencji uda się jednak współpracować z radnymi PiS, których jest czterech. Tak było w poprzedniej kadencji, kiedy koalicja i opozycja głosowały wspólnie nad wieloma uchwałami.
OPOLSKIE INFO [16.11.2018]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?