Pod koniec października przez Kędzierzyn-Koźle przeszły marsze w ramach Strajku Kobiet. W największym ponad tysiąc osób protestowało przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego i wyrażało swoją niechęć do rządu. Portal nto.pl szczegółowo relacjonował te zgromadzenia.
- Strajk Kobiet. Największa i najgłośniejsza demonstracja przeszła przez Kędzierzyn
- Halloweenowy Strajk Kobiet. Wiedźmy w Kędzierzynie: "Ziobro, nie boimy się więzienia"
- Strajk kobiet w Kędzierzynie. Na trasie marszu kibice, ministranci.
- Strajk kobiet. Na ulicach Kędzierzyna-Koźla we wtorek więcej osób niż w poniedziałek
- Tłumy ludzi na ulicach Kędzierzyna-Koźla. Policja w kościele
Radni klubu PiS w radze powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego na sesji 24 listopada wystosowali apel do starosty i zarządu powiatu, w którym domagają się ścigania uczestników.
Napisali w uzasadnieniu, że w ostatnich dniach "pod pozorem manifestacji poglądów odbyły się przepełnione wulgaryzmem i pospolitym chamstwem akty zdziczenia wymierzone w symbole wiary katolickiej". Doszło bowiem do kilku incydentów w kościołach w mieście.
Przekonują, że marsze organizowane były - tu cytat - "przy współudziale członków (...) władzy samorządowej deklarującej ateizm oraz niektórych, niechlubnych pracowników oświaty."
Politycy PiS twierdzą, że - tu kolejny cytat - "marsze nienawiści i agresji przepełzły ulicami Kędzierzyna-Koźla bezpodstawnie obrażając i dewastując kulturowy i duchowy dorobek naszej społeczności".
Samorządowcy Prawa i Sprawiedliwości wpisali do apelu sześć punktów, w których domagają się m.in. sprawdzenia, kto wydał zgodę na organizację cyklicznych manifestacji (w rzeczywistości były one spontaniczne-red.).
Chcą także rozliczenia policji z liczby wystawionych mandatów, oraz ustalenia "sprawstwa organizacyjnego" władz miasta.
Żądają również sprawdzenia zapisów lekcji zdalnych w szkołach poprzedzających marsze i skontrolowania, czy nauczyciele nie namawiali do uczestnictwa w protestach.
W protestach udział brał między innymi Ireneusz Wiśniewski, przewodniczący rady miasta, z zawodu nauczyciel. Jest oburzony treścią apelu.
- To jest wielka hipokryzja władzy, której to nieodpowiedzialne zachowanie doprowadziło do społecznego niezadowolenia - komentuje na gorąco dla portalu nto.pl Ireneusz Wiśniewski.
Zdaniem przewodniczącego rady miasta język użyty w apelu przez radnych PiS jest skandaliczny.
- Mam nadzieję, że kiedyś będą się tego wstydzić - mówi Wiśniewski. Dodaje, że miał nadzieję, iż temat protestów, który mają charakter ogólnopolski, nie będzie wykorzystany przez lokalnych samorządowców.
Zobacz video: Strajk Kobiet w Opolu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?