Radni po setce

Beata Szczerbaniewicz
Radni miasta i gminy Krapkowice obchodzili wczoraj niezwykły jubileusz. Ich wczorajsza sesja miała podwójną numerację: była 31. sesją obecnej rady, a zarazem setną z kolei w historii krapkowickiego samorządu, który rozpoczął działalność w maju 1990 roku.

Nie zabrakło jubileuszowych akcentów: dekoracji, stosownych podsumowań oraz upominków (radni otrzymali po komplecie podstawek pod szklanki z widoczkami z miasta). Jak się okazało, spośród wszystkich członków rady najbardziej obowiązkowym okazał się sam burmistrz - Piotr Solloch, radny trzeciej kadencji, który jako jeden jedyny nie opuścił żadnych obrad
- Nie ma tu nawet krzesła ani mikrofonu, które uczestniczyłyby fizycznie we wszystkich sesjach - mówił rekordzista.

Krzesła i mikrofony nie protestowały, bo faktycznie - niektóre sesje bywały "wyjazdowe". Odezwał się jednak skarbnik gminy Udo Wesoły, który, jak twierdzi, też miał 100-procentową frekwencję. Lista obecności samych rajców przedstawiała się znacznie gorzej. Przewodniczący rady Andrzej Kulpa był obecny na 92 sesjach, marne szanse w tej konkurencji mieli zaś ci rajcy, którzy nie mieli mandatów w poprzednich kadencjach.
Pomimo świątecznej atmosfery sesja była pracowita, podjęto ogółem 23 uchwały. Między innymi uchwalono plan rzeczowy gminy na 2002 rok (czyli zatwierdzono zaplanowane wcześniej w budżecie wydatki), wyznaczono do sprzedaży mieszkania komunalne mieszczące się w budynku przy ul. Krasickiego 2 oraz 41 działek budowlanych i budowlano-ogrodowych. Radni zgodzili się także na nabycie ponad 2,5-hektarowej działki wraz z zabudowaniami od Zakładów Papierniczych SA w Krapkowicach.

Poza tym uchwalono, że gmina ma zaciągnąć kolejną pożyczkę na budowę systemu kanalizacji sanitarnej w dzielnicy Otmęt, której udzieli jej Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Opolu. Będzie to osiem milionów złotych, które spłacać mają władze przyszłych kadencji, począwszy od 2005 roku przez siedem lat. Bez jednego sprzeciwu udzielono zgody na likwidację od 1 września szkoły filialnej w Steblowie. Za zgodą agitował radny tej wsi Ludwik Wacław.
- Wczoraj odbyliśmy burzliwe zebranie wiejskie w tej sprawie i też daliśmy zgodę - mówił Wacław. - Szkoła nie będzie zamknięta, jej prowadzenie przejmie Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Wsi, podobnie jak stało się wcześniej w Żużeli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska