Radni sejmiku chcą na Opolszczyźnie bazy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego

Redakcja
W Polsce funkcjonuje 17 baz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
W Polsce funkcjonuje 17 baz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Michał Pawlik/polskapresse
Przemawia za tym wiele argumentów, ale nie będzie to łatwe. Obecny na sesji Sejmiku Województwa Opolskiego Robert Gałązkowski, dyrektor Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Warszawie, na którego jednoznaczne poparcie Opolszczyzna liczy, zachował się bowiem w tej sprawie bardzo dyplomatycznie.

- My będziemy stali na takim stanowisku, że im więcej baz LPR w Polsce, tym lepiej - powiedział wojewódzkim radnym Robert Gałązkowski. - Natomiast piłeczka leży po waszej stronie. Musicie wysłać w tej sprawie do Ministerstwa Zdrowia wniosek i umówić się na spotkanie, by wystąpić, w oparciu o realia, o utworzenie bazy na swoim terenie.

W Polsce funkcjonuje 17 baz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Posiada ono łącznie 23 śmigłowce. Na wezwania do pacjentów z Opolszczyzny przylatuje helikopter z Gliwic (który obsługuje część północną i wschodnią naszego województwa) oraz maszyna z Wrocławia (obsługuje część południową i zachodnią).

Już od pewnego czasu środowisko medyczne związane z medycyną ratunkową, komisja zdrowia sejmiku oraz urząd marszałkowski zabiegają o to, by na Opolszczyźnie powstała kolejna baza LPR. Okazuje się, że jesteśmy trzeci w kolejce, bo stara się też o nią Gorzów Wielkopolski i Kalisz. Nasi lobbyści uważają jednak, że Opolszczyzna ma ku temu szczególne powody i niezbite atuty.

- Systematycznie wzrasta liczba uzasadnionych wezwań do pacjentów z Opolszczyzny, zgłaszanych do baz w Gliwicach i Wrocławiu - uzasadniał na sesji dr Jarosław Kostyła, zastępca ordynatora szpitalnego oddziału ratunkowego WCM w Opolu. - W 2012 r. było ich 55, w 2012 - 162, a w 2014 - już 270. Dzięki temu zostało uratowane niejedno życie.

Taka sytuacja zaistniała np. 16 czerwca, gdy na autostradzie A-4 doszło do wypadku ukraińskiego busa. Zostało rannych 12 osób, w tym dwie bardzo ciężko. Dwie z nich śmigłowiec przetransportował w ciągu 8 minut do WCM. Dzięki temu żyją.

- Mamy już wyznaczone miejsce, baza mogłaby się znajdować w Nowej Wsi Królewskiej, na terenie Aeroklubu Opolskiego - argumentował dr Kostyła. - Dysponujemy też odpowiednią kadrą. Ordynator naszego SOR, doktor Marek Dryja, już od pewnego pełni dyżury w bazie LPR w Gliwicach, lata na wezwania śmigłowcem.

Kolejny ważny argument: w WCM działa centrum urazowe, a szpital gwarantuje udzielenie wieloprofilowej pomocy przez całą dobę.

Wcześniej potrzebę utworzenia bazy LPR na Opolszczyźnie pozytywnie zaopiniowała Komisja Zdrowia sejmiku.

- Byliśmy pewni, że pan Robert Gałązkowski, dyrektor LPR, jednogłośnie poprze nasz apel w sprawie utworzenia bazy - stwierdził Norbert Krajczy, przewodniczący sejmiku. - My jednak jesteśmy tak zdeterminowani, że jesteśmy gotowi pokazać Ministerstwu Zdrowia słynny gest Kozakiewicza.

Determinacja będzie potrzebna, gdyż, jak tłumaczył dyrektor LPR, na utworzenie bazy potrzebne są duże pieniądze. Nowy śmigłowiec kosztuje 25 mln zł, a roczne utrzymanie bazy - 3-4 mln. Pieniądze na ten cel przekazuje Ministerstwo Zdrowia.

- Ja nie zgodzę się na zabranie z rezerwy jednego śmigłowca, bo musi ona być zachowana na wypadek awarii - podkreślił Robert Gałązkowski. - Wystąpiłem do Ministerstwa Zdrowia, by dokupić śmigłowce za pieniądze z Unii. To na razie niemożliwe, choć sprawa jest otwarta. Potrzebny jest jednak też rozsądek. Nie chodzi o to, by nakręcać statystykę lotów.

Niczego konkretnego w sprawie bazy nie obiecał też obecny na sesji przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia - Mateusz Komza, który powiedział: - Opolszczyzna jest w dużo lepszej sytuacji niż inne województwa, gdyż baza LPR we Wrocławiu wydłuży wkrótce gotowość lotów do godz. 20, baza w Gliwicach, która miała być przeniesiona do Katowic, pozostanie na miejscu, a baza w Krakowie, skąd też śmigłowiec może na Opolszczyznę przylecieć - działa już całą dobę. Utworzenie kolejnej bazy to nie tylko pieniądze, ale sprzęt i piloci. Nie ma ich w nadmiarze.

Radni sejmiku, lekarze nie kryli rozczarowania. - Ale my ze swoich starań o bazę LPR nie rezygnujemy - zapowiedział w kuluarach dr Jarosław Kostyła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska