Radny nagrywa posiedzenia komisji Rady Gminy w Zawadzkiem i umieszcza w internecie

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
- Radni nie mogą zabronić mi nagrywania - mówi Orłowski.
- Radni nie mogą zabronić mi nagrywania - mówi Orłowski. Radosław Dimitrow
Andrzej Orłowski chce, by ludzie wiedzieli, co się dzieje w urzędzie. Mimo zakazu radnych, zamierza nadal nagrywać posiedzenia komisji.

O nagrywanie posiedzeń komisji poprosili radnego mieszkańcy gminy. Andrzej Orłowski chodzi więc na komisje i rejestruje, o czym debatują jego koledzy z rady. Nagrywa zarówno te komisje, w których uczestniczy, jak i te, gdzie pojawia się tylko jako gość. Pliki dźwiękowe umieszcza potem na forum internetowym.

W minionym tygodniu na Komisji Budżetowo-Gospodarczej obecność dyktafonu wywołała spore zamieszanie. Przewodniczący komisji Kazimierz Szmal zarządził głosowanie, w którym radni mieli się wypowiedzieć, czy zgadzają się na nagrywanie.

- Jedna osoba "za", trzy "przeciw". Od tej pory w zasadzie nie powinien pan nagrywać - poinformował Szmal.

Orłowski podporządkował się postanowieniu radnych i wyłączył dyktafon. Jednak jego zdaniem decyzja kolegów była niezgodna z prawem.

- Posiedzenia radnych są jawne i każda osoba z ulicy może je nagrywać - tłumaczy Orłowski, który poprosił o opinię w tej sprawie radcę prawnego.

- Kwestia możliwości nagrywania posiedzeń rady gminy została rozwiązana przez Naczelny Sąd Administracyjny, który uznał, że uchwała rady gminy zakazująca rejestrowania obrazu z jej obrad narusza konstytucyjną zasadę jawności działania organów władzy publicznej - poinformował Bogusław Lebelt, radca prawny.

W związku z opinią radcy prawnego Andrzej Orłowski zamierza nadal nagrywać posiedzenia komisji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska