O nagrywanie posiedzeń komisji poprosili radnego mieszkańcy gminy. Andrzej Orłowski chodzi więc na komisje i rejestruje, o czym debatują jego koledzy z rady. Nagrywa zarówno te komisje, w których uczestniczy, jak i te, gdzie pojawia się tylko jako gość. Pliki dźwiękowe umieszcza potem na forum internetowym.
W minionym tygodniu na Komisji Budżetowo-Gospodarczej obecność dyktafonu wywołała spore zamieszanie. Przewodniczący komisji Kazimierz Szmal zarządził głosowanie, w którym radni mieli się wypowiedzieć, czy zgadzają się na nagrywanie.
- Jedna osoba "za", trzy "przeciw". Od tej pory w zasadzie nie powinien pan nagrywać - poinformował Szmal.
Orłowski podporządkował się postanowieniu radnych i wyłączył dyktafon. Jednak jego zdaniem decyzja kolegów była niezgodna z prawem.
- Posiedzenia radnych są jawne i każda osoba z ulicy może je nagrywać - tłumaczy Orłowski, który poprosił o opinię w tej sprawie radcę prawnego.
- Kwestia możliwości nagrywania posiedzeń rady gminy została rozwiązana przez Naczelny Sąd Administracyjny, który uznał, że uchwała rady gminy zakazująca rejestrowania obrazu z jej obrad narusza konstytucyjną zasadę jawności działania organów władzy publicznej - poinformował Bogusław Lebelt, radca prawny.
W związku z opinią radcy prawnego Andrzej Orłowski zamierza nadal nagrywać posiedzenia komisji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?