- Nie znam osobiście radnego, ale wiem kto to jest - opowiada Piotr, prosząc o anonimowość. - W czasie zabawy wyszedłem przed budynek na papierosa. Słyszałem, jak radny wychwala postawiony przez jego zakład budynek gimnazjum. Wtrąciłem się do rozmowy i powiedziałem, że w budynku fundamenty są popękane, a robotnicy zakryli je płytami z regipsami, bo tak słyszałem od człowieka tam pracującego. Radny bez ostrzeżenia uderzył mnie wtedy pięścią w twarz.
Nikt nie zgłosił zdarzenia policji. Organizator balu twierdzi, że nic nie wie.
Janusz Wójcik potwierdza, że w czasie zabawy doszło do incydentu, załatwionego po męsku.
- Obrażono mnie i pracowników mojego zakładu - mówi. - Byłem zaczepiany. Mnie też uderzono w głowę, kiedy siedziałem na sali. Zrobiła to osoba znana z ataków na burmistrza Korfantowa. Ktoś teraz usiłuje rozegrać to zdarzenie politycznie przeciwko mnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?