Radny z Wołczyna został skazany przez sąd za grożenie mieszkańcowi

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Ludwik B. jest w Wołczynie osobą prominentną, a jednocześnie bardzo kontrowersyjną.
Ludwik B. jest w Wołczynie osobą prominentną, a jednocześnie bardzo kontrowersyjną. Mirosław Dragon
Sąd Rejonowy w Kluczborku ukarał radnego Ludwika B. grzywną za to, że groził kilkakrotnie jednemu z mieszkańców gestem podrzynania gardła i słowami „już nie żyjesz!”.

Ludwik B. jest prominentną osobą w Wołczynie. Od 16 lat jest radnym, zasiada także w radzie nadzorczej Banku Spółdzielczego.

Ludwik B. to jednocześnie osoba bardzo kontrowersyjna. W ostatnim czasie jest stałym bywalcem w sądzie:

  1. za piracką jazdę po Wołczynie,
  2. za pobicie dziennikarzy Polsatu kijem,
  3. za wylanie zawartości szamba na posesji mieszkańca Krzywiczyn.

Tego samego mieszkańca, który interweniował u burmistrza i w Straży Miejskiej, że radny wylewa fekalia z szamba, gdzie popadnie.

Ludwik B. - jak ustalił sąd - kilka razy pogroził mu gestem podrzynania gardła.
Miał mu też powiedzieć: „Już nie żyjesz, załatwimy to inaczej!”.

Adwokat Ludwika B. przekonywał sąd, że takie zachowanie to nie przestępstwo, tylko lokalny koloryt w Wołczynie.

Sąd Rejonowy w Kluczborku w ubiegłym roku uniewinnił Ludwika B. ale Sąd Okręgowy w Opolu uchylił ten wyrok.

Sprawa wróciła do Kluczborka.

Prowadząca sprawę sędzia Edyta Duda nie była już tak wyrozumiała dla krewkiego radnego. Wlepiła mu 2000 zł grzywny, 520 zł kosztów sądowych, musi także zapłacić poszkodowanemu 2510 zł kosztów prawnika.

Sędzia Duda dodała, że rozważała karę pozbawienia wolności, ale odstąpiła od niej ze względu na wiek i stan zdrowia Ludwika B.

Radny nie przyznał się do winy. Mimo iż wylał mieszkańcowi zawartość szamba pod oknami, a do tego groził mu, to nie żałuje swojego zachowania. Twierdzi, że to w poszkodowanego mieszkańca Krzywiczyn „coś wstąpiło, że tak na mnie nalatuje”.

- Mam najlepszą świetlicę wiejską w gminie a tu nagle robi się ze mnie bandytę - wypalił na rozprawie Ludwik B.

W Wołczynie za swoje skandaliczne zachowanie nie spotkała go krytyka. Burmistrz Jan Leszek Wiącek po pobiciu dziennikarzy Polsatu śmiał się na dożynkach, że „Ludwik włada kijem jak szpadą!”.

Wyrok Sądu Rejonowego w Kluczborku jest nieprawomocny. Ludwik B. może się odwołać. Jego adwokat złożył już wniosek o pisemne uzasadnienie. Zazwyczaj jest to zapowiedź złożenia apelacji.

Kodeks karny
Art. 190. Groźba karalna
§ 1. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Lista win i kar radnego Ludwika B.

  • W latach 2014-16 Straż Miejska w Wołczynie pięć razy prowadziła postępowania w sprawie nielegalnego wylewania ścieków przez radnego Ludwika B. Nałożyła 3 mandaty (w wysokości od 100 do 500 zł), jedną sprawę przekazała policji (wylanie fekalii pod oknami mieszkańca Krzywiczyn), a jedną umorzyła z braku dowodów. Ponadto strażnicy miejscy wystąpili o cofnięcie koncesji na pobieranie nieczystości (koncesję miała zresztą żona radnego).
  • W marcu 2016 r. Sąd Rejonowy w Kluczborku ukarał Ludwika B. grzywną w wysokości 400 zł za piracką jazdę pod urzędem miejskim w Wołczynie. Sąd zwolnił radnego z kosztów sądowych.
  • W kwietniu 2016 r. sąd w Kluczborku ukarał Ludwika B. grzywną w wysokości 500 zł za nielegalne wylewanie ścieków z szambowozu. Sąd zwolnił go z kosztów sądowych.
  • W październiku 2017 r. Sąd Okręgowy w Opolu warunkowo umorzył na 2 lata postępowanie w sprawie pobicia dziennikarzy Polsatu kijem. Ludwik B. porozumiał się z 2 poszkodowanymi dziennikarzami. Zapłacił każdemu po 2 tysiące zł zadośćuczynienia.

OPOLSKIE INFO - 15.06.2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska