Spotkanie odbyło się w opolskim ratuszu.
Wg badań CBOS z 2007 roku co piąta pracująca Polka padła ofiafą molestowania seksualnego. Co dziesiąta kobieta skarżyła się na niechciane awanse ze strony szefa.
- Mamy bardzo dobre prawo, które broni ofiar molestowania seksualnego w pracy, ale co z tego, gdy nie jest ono przestrzegane - mówiła Joanna Piotrowska, założycielka Fundacji Feminoteka. - Nawet Państwowa Inpekcja Pracy, powołana do obrony praw pracowniczych nie radzi sobie z tym problemem.
Działaczki Feminoteki sprawdziły to dzwoniąc do 16 oddziałów PIP w kraju, podając się za ofiary molestowania seksualnego w pracy i prosząc o pomoc. Tylko w jednym - w Katowicach - urzędniczka wiedziała, jak pomóc. W Opolu prawnik udzielający porad uznał, że np. uwagi szefa "pani biust ładnie wygląda w obcisłej bluzeczce" - to komplement. A przytulanie i obejmowanie pracownic za "sympatyczne zachowanie". W wielu oddziałach pracownicy PIP nie znali prawa, broniącego kobiety przed takimi niechcianymi zachowaniami, sugerowali pracownicom, by siedziały cicho lub zwolniły się z pracy.
- Przydałaby się niezależna organizacja, która broniłaby praw molestowanych pracowników - postulowała Jolanta Duda, prawniczka z ramienia OPZZ w Opolu. - Zbyt wielkie jest w naszym społeczeństwie przyzwolenie dla takich zachowań, a pracodawcy czują się bezkarni. Molestowane kobiety są bezsilne, bo podejmując walkę z szefem zwykle ryzykują utratę pracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?