Rafał Bartek: Więcej heimatu w filologii

fot. Archiwum
Rafał Bartek
Rafał Bartek fot. Archiwum
Rozmowa z sekretarzem TSKN i dyrektorem generalnym Domu Współpracy Polsko-Niemieckiej.

Jakie postanowienia przyjęła komisja wspólna rządu i mniejszości narodowych, w której obradach pan uczestniczył?
- Jedną z najważniejszych spraw jest rozpoczęcie prac nad wyznaczeniem standardów filologii dla mniejszości.

- A co to takiego?
- Dotychczas studia nad literaturą i językiem dzieliły się w Polsce tylko na dwie grupy: filologię polską i filologie obce. Język Łemków można było studiować w ramach filologii obcej, podobnie jak filologię germańską. Kaszubski był traktowany jako odmiana polszczyzny. Teraz - przy akceptacji ministerstwa nauki - trwają prace nad wyznaczeniem standardów przy tworzeniu poszczególnych filologii mniejszości. W pracach komisji, która się tym zajmuje, uczestniczy dr Gabriela Jelitto-Piechulik z Instytutu Filologii Germańskiej UO.

- Czym będzie się różnić filologia germańska mniejszości od "zwykłej" filologii germańskiej?
- Przede wszystkim szerszym udziałem w programie aspektów regionalnych. Obok kanonu literatury niemieckiej wśród lektur pojawią się utwory związane z heimatem, zagadnienia kulturoznawcze też będą omawiane nie tylko z perspektywy vaterlandu, ale i heimatu.

- Sądzi pan, że taki kierunek powstanie na Uniwersytecie Opolskim?
- Już kilka lat temu pani dr Lasatowicz kierująca Instytutem Filologii Germańskiej zapowiadała utworzenie specjalizacji mniejszościowej. Sadzę więc, że będzie to możliwe. Ale decyzja nie należy, oczywiście do TSKN, tylko do uniwersytetu.

- Komisja wspólna zajmowała się także spisem powszechnym.
- I wiadomości z obrad na ten temat są - jak sądzę - dobre. Prezes GUS wyraził zgodę, by tam, gdzie świadomość jest często wielonarodowa, funkcjonują mieszane małżeństwa itd. można było deklarować przynależność narodową lub do grupy etnicznej, niejako dwa razy.

- Jak to się będzie odbywać w praktyce?
- Po udzieleniu odpowiedzi na pytanie o przynależność narodową, zostaniemy spytani powtórnie: Czy oprócz tego poczuwasz się do przynależności do grupy etnicznej.

- Co to da w praktyce?
- Ankietowani będą mogli udzielić odpowiedzi zgodnie ze stanem faktycznym, to znaczy zadeklarować, że są np. Niemcami i Ślązakami albo Polakami i Ślązakami, a nawet Polakami i Niemcami. Warunkiem tego, by wyniki spisu były zgodne z rzeczywistością jest szczerość odpowiedzi. I do szczerości będziemy wszystkich zachęcać. Byłoby dobrze - i pojawiły się takie pomysły - by spis poprzedziła kampania, także billboardowa, w której osoby powszechnie znane będą deklarować: jestem Polakiem, ale także jestem Niemcem, Ukraińcem itd. Ludzie muszą nabrać pewności, że takiej deklaracji nie trzeba się bać.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska