Rakieta spadła na Polskę. Wybuch w Przewodowie – relacja

Andrzej Grochal
Andrzej Grochal
Daniel Świerżewski
Daniel Świerżewski
We wtorek 15 listopada w Przewodowie w powiecie hrubieszowskim doszło do wybuchu w suszarni. Mamy już potwierdzone informacje, że wskutek wybuchu dwie osoby nie żyją. - Absolutnie nic nie wskazuje, że zdarzenie w Przewodowie był to intencjonalny atak na Polskę; najprawdopodobniej był to nieszczęśliwy wypadek; nie mamy żadnych dowodów, że rakieta została wystrzelona przez Rosję, jest wysokie prawdopodobieństwo, że była to rakieta ukraińskiej obrony - powiedział prezydent Andrzej Duda.

Rosyjskie rakiety spadły na Polskę. Wybuch w Przewodowie – relacja

Odpowiedzialność za upadek pocisku po polskiej stronie granicy ponosi Rosja - niezależnie od tego, czy był to pocisk rosyjski, czy ukraiński; do zdarzenia nie doszłoby, gdyby Rosja nie atakowała Ukrainy, i z tym zgodzili się wszyscy sojusznicy - powiedział w środę ambasador Polski przy NATO Tomasz Szatkowski.
21:3916.11.2022

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w środę, że Ukraina przekazuje partnerom już od poprzedniego wieczora wszelkie dane dotyczące eksplozji rakiety na terenie Polski. "Chcemy ustalić wszystkie szczegóły, każdy fakt" - zapewnił.

"Stanowisko ukraińskie jest bardzo przejrzyste: chcemy ustalić wszystkie szczegóły, każdy fakt. Właśnie dlatego potrzebujemy, by nasi specjaliści dołączyli do pracy śledztwa międzynarodowego i byśmy otrzymali dostęp do wszystkich danych posiadanych przez partnerów i do miejsca wybuchu" - powiedział Zełenski.

Ukraiński prezydent, który wypowiadał się w wieczornym wystąpieniu wideo, zapewnił, że dostęp do danych, którymi dysponuje jego kraj jest otwarty. "Przekazujemy je partnerom już od nocy, od tych pierwszych godzin, gdy świat zaczął wyjaśniać, co się zdarzyło" - mówił Zełenski w wystąpieniu opublikowanym na serwisie Telegram.

Przypomniał, że już w nocy rozmawiał z prezydentem RP Andrzejem Dudą i złożył kondolencje z powodu śmierci obywateli polskich. Zełenski podkreślił, że przyczyną ich śmierci była agresja rosyjska. (https://t.me/V_Zelenskiy_official/4036).

Wcześniej w środę prezydent Ukrainy w rozmowie z dziennikarzami, mówiąc o eksplozji na terenie Polski, oświadczył, iż nie ma wątpliwości, "że to była nie nasza rakieta, albo nie nasze uderzenie rakietowe". Zaznaczył, że opiera się na raportach złożonych mu przez wojskowych.

21:2516.11.2022

21:1716.11.2022

Jeżeli rodziny wyrażą zgodę, to ofiary eksplozji w Przewodowie będą mieć pogrzeb państwowy - zapowiedział wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker. Rodziny 62-letniego Bogusława W. i 60-letniego Bogdana C. otrzymają pomoc od państwa.

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji powiedział w Polsat News, że - tak jak wcześniej deklarował premier Mateusz Morawiecki - rodzinom ofiar wybuchu w Przewodowie ma być udzielone szerokie wsparcie.

"Państwo nie zostawi rodzin tych osób samymi sobie. Po pierwsze zasiłek celowy, który być może już został wypłacony" - przekazał wiceminister Szefernaker. Dodał, że premier podjął też decyzję o rencie socjalnej dla rodzin.

"Decyzje pokazują, że za słowami premiera idą konkretne czyny" - mówił Szefernaker. "Jeżeli rodziny wyrażą zgodę, to będzie pogrzeb państwowy" - podkreślił.

62-letni Bogusław W. z Przewodowa i 60-letni Bogdan C. z pobliskiej wsi Setniki zginęli we wtorek wieczorem prawdopodobnie wskutek wybuchu rakiety. W całej gminie Dołhobyczów, gdzie leżą obie miejscowości, została wprowadzona czterodniowa żałoba.

20:5216.11.2022

Unia Europejska wyraża pełną solidarność z Polską i Polakami w związku z wybuchem rakiety w Przewodowie - głosi oświadczenie wysokiego przedstawiciela UE ds. zagranicznych Josepa Borrella opublikowane w środę wieczorem.

"Unia Europejska wyraża niezachwianą jedność, determinację i pełną solidarność z Polską i Polakami w związku z wybuchem rakiety, który miał miejsce 15 listopada w polskiej wsi Przewodów w pobliżu granicy z Ukrainą i zabił dwóch obywateli Polski. Rodzinom ofiar w Polsce i na Ukrainie składamy kondolencje" - oświadczył Borrell w imieniu UE.

"UE w pełni popiera prowadzone przez Polskę dochodzenie w celu ustalenia faktów w terenie; pozostaniemy w bliskim kontakcie z naszymi partnerami, w tym z NATO, w sprawie kolejnych kroków" - dodał.

Jak podkreślił Hiszpan, incydent był wynikiem kolejnej zmasowanej fali ataków rakietowych na ukraińskie miasta, dokonanych we wtorek przez Rosję, a wymierzonych w ludność cywilną i infrastrukturę.

"Rosja musi zakończyć swoją nielegalną wojnę. Pozostajemy niezłomni w naszym poparciu dla niepodległości, suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy oraz jej niezbywalnego prawa do samoobrony przed rosyjską agresją, zgodnie z zapisami Karty Narodów Zjednoczonych. Będziemy nadal udzielać Ukrainie silnego wsparcia politycznego, wojskowego, humanitarnego i finansowego tak długo, jak będzie to konieczne" - zapewnił szef unijnej dyplomacji.

20:3516.11.2022

Według informacji wiceministra MSWiA Pawła Szefernakera na przygraniczny Przewodów spadła rakieta ukraińskiej obrony przeciwlotniczej. Na miejscu - jak przekazał - pracują obecnie polscy i natowscy specjaliści, a wszelkie dowody zostaną przedstawione stronie ukraińskiej.

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji podkreślił, w kontekście rozbieżności co do pochodzenia rakiety, która spadła na przygraniczny Przewodów, że najważniejsze jest, iż "nie był to zamierzony atak".

"Ale wiele wskazuje na to, że była to rakieta ukraińskiej obrony przeciwlotniczej" - powiedział wiceminister Paweł Szefernaker w Polsat News.

Dodał - nawiązując do deklaracji prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, iż nie była to ukraińska rakieta - że jeśli między liderami państw, które współpracują pojawiają się tego typu wątpliwości, należy je wyjaśnić.

"I one na pewno będą wyjaśnione" - zadeklarował. "W tej chwili trwa śledztwo. Na miejscu pracują polscy i natowscy specjaliści" - przekazał.

Wiceminister MSWiA podkreślił, że wszystkie dowody zostaną przedstawione stronie ukraińskiej i z pewnością dojdzie do porozumienia.

"Tego nieszczęśliwego zdarzenia by nie było, gdyby nie agresja Rosji na Ukrainę" - zaznaczył.

20:2416.11.2022

Przebywająca w Pradze prezydent Słowacji Zuzana Czaputova oświadczyła w środę, że incydent, w którym rakieta uderzyła w terytorium Polski, pokazał solidarność i dobre stosunki między sojusznikami w Sojuszu Północnoatlantyckim.

„Najważniejszą informacją jest to, że nie był to celowy atak Rosji na Polskę” - powiedziała Czaputova. Podkreśliła, że było to przypadkowe wydarzenie i zostało spowodowane przez stronę ukraińską, broniącą się przed rosyjską agresją i eskalacją bombardowań. Dodała, że wtorkowy ostrzał rakietowy terytorium Ukrainy przez Rosję był bezprecedensowy.

Według słowackiej głowy państwa "nie ma więc potrzeby przyjmowania szybkich i nadzwyczajnych środków, a incydent po raz kolejny pokazał solidarność i dobre relacje między sojusznikami w ramach NATO".

Czaputova przyjechała do Pragi w przeddzień rocznicy początku „aksamitnej rewolucji”, która w 1989 r. doprowadziła do upadku komunizmu w Czechosłowacji. Słowacka prezydent wzięła udział w debacie ze studentami Uniwersytetu Karola w Pradze. Dyskutowano o mowie nienawiści, przejawach nietolerancji i szerzeniu dezinformacji.

19:3716.11.2022

19:3616.11.2022

Ukraina i Rosja walczą ze sobą, niestety tuż przy polskiej granicy i takie rzeczy się zdarzają. Wcześniej zdarzyło się tak w Mołdawii, kiedy rosyjska rakieta poleciała za daleko i spadła na terytorium Mołdawii, jednak ani w przypadku Ukrainy, ani w przypadku Rosji nie był to intencjonalny atak na Polskę - powiedział dr Bogdan Pliszka.

Jeśli rakieta zostałaby wystrzelona przez ukraińską obronę przeciwlotniczą, to reakcja mogłaby być tylko taka, że moglibyśmy zażądać od Ukrainy przeprosin - taką opinię na temat wydarzenia we wsi Przewodów wyraził podczas rozmowy z PAP.PL dr Bogdan Pliszka z Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego. Dodał również, że "ewentualnie rodziny ofiar mogą zażądać zadośćuczynienia za śmierć swoich bliskich".

"Ani w przypadku Ukrainy, ani w przypadku Rosji nie był to intencjonalny atak na Polskę" - wyjaśnił.

Jak podkreślił Ukraina i Rosja "walczą ze sobą, niestety tuż przy polskiej granicy i takie rzeczy się zdarzają". "Wcześniej zdarzyło się tak w Mołdawii, kiedy rosyjska rakieta poleciała za daleko i spadła na terytorium Mołdawii. Tym razem być może rakieta ukraińska pomyliła kierunek" - powiedział.

Dodał, że należy patrzeć na reakcję tych najpotężniejszych państw sojuszu NATO. "Stany Zjednoczone dość jasno sygnalizują, że możemy na nich liczyć, że są po stronie Polski. Podobnie zachowała się Wielka Brytania" - powiedział.

19:2416.11.2022

Po wydarzeniach w Przewodowie są prowadzone rozmowy; zapewniam że w tej sprawie będziemy bardzo szczegółowo, także ze stroną ukraińską, to wyjaśniać i działać w taki sposób, aby te informacje były na bieżąco między nami przekazywane - powiedział w środę wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.

Jabłoński w rozmowie z TVP Info nawiązał do tego, że we wtorek na terenie wsi Przewodów w powiecie hrubieszowskim spadł pocisk produkcji rosyjskiej, w wyniku czego śmierć poniosło dwóch obywateli Polski. Siły rosyjskie przeprowadziły we wtorek po południu zakrojony na szeroką skalę atak rakietowy na Ukrainę, wymierzony głównie w obiekty energetyczne.

Wiceszef MSZ podkreślił, że śledztwo w sprawie nie jest jeszcze zakończone i w związku z tym rząd nie ujawnia związanych z nim informacji. Zaznaczył, że informacja o zdarzeniu została przekazana opinii publicznej najszybciej jak było to możliwe - czyli wtedy gdy została ostatecznie potwierdzona.

Jak dodał, co do zasady ustalenie skąd nadleciała rakieta jest sprawą dość prostą; jednak - jak wskazał - należy też pamiętać o tym, że niektóre armie i służby dysponują także "środkami walki radioelektronicznej" i mogą wpływać na zakłócenie pracę radarów, a odczyty mogą być manipulowane. Dlatego - jak zaznaczył wiceszef MSZ - informacje te muszą być weryfikowane dłużej niż zwykle.

19:0816.11.2022

Nie widzimy nic, co przeczyłoby wstępnej ocenie Polski, że przyczyną wybuchu w Przewodowie była ukraińska rakieta obrony powietrznej - powiedział w środę szef Pentagonu Lloyd Austin. Dodał jednocześnie, że niezależnie od końcowych wyników ostateczną winę za incydent ponosi Rosja.

"Wciąż zbieramy informacje, ale nie widzieliśmy nic, co przeczy wstępnej ocenie prezydenta Dudy, że ten wybuch był najprawdopodobniej wynikiem niefortunnego lądowania w Polsce ukraińskiego pocisku obrony powietrznej" - powiedział Austin podczas konferencji po wirtualnym spotkaniu Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy. "Jakiekolwiek będą końcowe wnioski, świat wie, że Rosja ponosi ostateczną odpowiedzialność za ten incydent" - dodał.

18:4616.11.2022

Informacje, które mamy po stronie amerykańskiej wskazują, że incydent w Przewodowie to był wypadek, tak jak powiedział w środę prezydent Andrzej Duda; strona polska podeszła do sprawy ostrożnie i z dyscypliną - powiedział ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski.

Brzezinski był w środę gościem TVN24, gdzie pytany był o incydent w położonym przy granicy z Ukrainą Przewodowie. We wtorek o godzinie 15.40 na terenie wsi Przewodów w powiecie hrubieszowskim w województwie lubelskim spadł pocisk produkcji rosyjskiej, w wyniku czego śmierć poniosło dwóch obywateli Polski. W nocy z wtorku na środę premier Mateusz Morawiecki poinformował o podniesieniu gotowości bojowej części oddziałów Polskich Sił Zbrojnych.

"Wczoraj w okolicach 18 dowiedzieliśmy się, że miał miejsce ten incydent, natychmiast nasz doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan skontaktował się z szefem BBN Jackiem Siewierą, bardzo szybko zorganizowano połączenie telefoniczne między prezydentem Joe Bidenem i prezydentem Dudą; wtedy wyszła oferta, by wspólnie pracować nad śledztwem, by określić, co się wydarzyło" - mówił w środę Brzezinski. Dodał, że udało się natychmiast zsynchronizować działania przywódców polskich i amerykańskich.

Ocenił, że "udało się wypracować odpowiedzialny i profesjonalny sposób postępowania" we współpracy polsko-amerykańskiej w tego typu sytuacjach. "Strona polska w szczególności zasługuje na naprawdę poważne komplementy za to, co wydarzyło się przez ostatnie 24 godziny.

17:2516.11.2022

"Nie mam wątpliwości, że to była nie nasza rakieta" - oświadczył w środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, wypowiadając się na temat wtorkowego wybuchu rakiety w Polsce - podała agencja Interfax-Ukraina. Zełenski dodał, że Ukraina powinna otrzymać dostęp do miejsca wybuchu.

Zełenski powiedział, że otrzymał raporty od dowództwa armii ukraińskiej i "nie może im nie wierzyć". Ocenił, że Ukraina powinna zostać dopuszczona na miejsce eksplozji.

16:5916.11.2022

16:5816.11.2022

Wydałem decyzję o postawieniu w stan podwyższonej gotowości wybranych jednostek wojskowych, rozmieszczonych we wschodniej części kraju. To przede wszystkim Siły Powietrzne, obrony przeciwlotniczej, a także m.in. część wojsk lądowych - powiedział w środę wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak.

We wtorek o godzinie 15.40 na terenie wsi Przewodów w powiecie hrubieszowskim w województwie lubelskim spadł pocisk produkcji rosyjskiej, w wyniku czego śmierć poniosło dwóch obywateli Polski. W nocy z wtorku na środę premier Mateusz Morawiecki poinformował o podniesieniu gotowości bojowej części oddziałów Polskich Sił Zbrojnych.

Do podniesienia gotowości poszczególnych jednostek wojskowych odniósł się w środę w Sejmie podczas rozmowy z mediami wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak.

"Wydałem decyzję w sprawie postawienia w stan podwyższonej gotowości wybranych oddziałów Wojska Polskiego. Są to przede wszystkim oddziały Sił Powietrznych, ale także oddziały, które zajmują się obroną przeciwlotniczą i przeciwrakietową, wojska radiotechniczne, wojska cyber - obrony cyberprzestrzeni, a także jednostki lądowe, które są rozlokowane we wschodniej części naszego kraju, a więc wojska z 16. i 18. dywizji" - wskazał Błaszczak.

16:5516.11.2022

Posłowie na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego uczcili minutą ciszy dwie cywilne ofiary, które zginęły we wtorek niedaleko granicy z Ukrainą we wsi Przewodów.

Po wznowieniu obrad przez Sejm o głos poprosił szef rządu. "Pani marszałek, Wysoka Izbo, drodzy rodacy, chciałbym zacząć od tego, aby minutą ciszy uczcić dwie ofiary, cywilne ofiary, pierwsze cywilne ofiary agresji rosyjskiej przeciw Ukrainie" - powiedział Morawiecki.

16:3916.11.2022

Sprawa agresji rosyjskiej na Ukrainę łączy opozycję i stronę rządową; wszystkie siły polityczne zadeklarowały jedność, a także wstrzemięźliwość w ferowaniu ocen, dopóki sprawa eksplozji w Przewodowie nie zostanie dogłębnie wyjaśniona - powiedział w środę po posiedzeniu RBN marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

O zwołaniu posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego prezydent zdecydował we wtorek późnym wieczorem, po informacji o eksplozji we wsi Przewodów na Lubelszczyźnie. We wtorek o godzinie 15.40 na terenie wsi Przewodów w powiecie hrubieszowskim spadł pocisk produkcji rosyjskiej, w wyniku czego śmierć poniosło dwóch obywateli Polski.

W środę prezydent Andrzej Duda poinformował, że "absolutnie nic nie wskazuje, że zdarzenie w Przewodowie był to intencjonalny atak na Polskę". Jak mówił, najprawdopodobniej był to nieszczęśliwy wypadek. "Nie mamy żadnych dowodów, że rakieta została wystrzelona przez Rosję, jest wysokie prawdopodobieństwo, że była to rakieta ukraińskiej obrony" - powiedział prezydent.

Grodzki w rozmowie z dziennikarzami po zakończeniu posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego podkreślił, że w związku z tym, że posiedzenie miało charakter niejawny, może "mówić tylko impresjami". "I ta impresja była dobra. Wiele rzeczy może nas dzielić, ale sprawa agresji rosyjskiej na niepodległą Ukrainę łączy opozycję i stronę rządową. Było omówione kilka detali dotyczących komunikacji, co można było wczoraj zrobić inaczej, ale to są rzeczy raczej z zakresu bieżącego działania" - powiedział.

15:5816.11.2022

Jesteśmy po spotkaniu z rodzinami ofiar. Niestety podczas spotkania niewiele zostało ustalone z tego względu, że osoby nie są jeszcze gotowe do rozmów, jeśli chodzi o kwestie pomocy - powiedział PAP wójt Dołhobyczowa Grzegorz Drewnik. Zapewnił przy tym, że gmina pozostaje z nimi w ciągłym kontakcie.

„Rodzinom najbardziej zależy na tym, żeby się dowiedzieć, kiedy ciała będą możliwe do odbioru, i kiedy będzie można ustalać uroczystości pogrzebowe” – wyjaśnił w rozmowie z PAP wójt Dołhobyczowa, dodając, że na razie nie jest znana data pogrzebu.

Zapewnił jednak, że dojdzie do kolejnych spotkań z rodzinami w celu ustalenia m.in. zakresu pomocy w kwestiach pogrzebowych. „Zadeklarowaliśmy pełne wsparcie ze strony gminy, starostwa. Zadeklarowałem też ze strony wojewody – z którym wcześniej rozmawiałem - wsparcie materialne, które też będzie udzielone” – uzupełnił.

PAP zapytał również o funkcjonowanie szkoły w Przewodowie. Wójt poinformował, że decyzja w tej kwestii będzie zależała od sytuacji w czwartek rano na miejscu, bo – jak wyjaśnił - jeżeli będzie podobne natężenie służb, to wszystko wskazuje na to, że będziemy niestety musieli ten dzień również odpuścić”.

Przekazał, że w środę w szkole w Przewodowie miało miejsce spotkanie dyrekcji z kuratorem, podczas którego dyskutowano o dalszych warunkach nauczania. „Uznano, że nauczanie stacjonarne jak najbardziej, tylko warunki muszą być bardziej korzystne. W związku z trwającymi pracami porządkowymi, liczymy na to, że się to szybko skończy” – podkreślił wójt.

15:4416.11.2022

To straszne wydarzenie dla całej gminy. Kiedy przyjechałem to obraz na miejscu był straszny. Lej i rozrzucony gruz dookoła na odległość 100 metrów, aż trudno sobie wyobrazić, jaka to była siła - powiedział PAP.PL wójt gminy Dołhobyczów Grzegorz Drewnik.

Wójt Drewnik w środę w rozmowie z PAP.PL podkreślił, że kiedy we wtorek po południu doszło do wybuchów na terenie gminy we wsi Przewodów (powiat hrubieszowski, woj. lubelskie), przebywał w domu.

"Usłyszałem jeden, a potem drugi wybuch. Początkowo myślałem, że może to jakieś petardy i nic poważnego, ale rozdzwoniły się telefony i każdy pytał, co się dzieje. To straszne wydarzenie dla gminy" - powiedział.

Dodał, że niektórzy z mieszkańców widzieli na niebie smugi, inni słyszeli świst.

"Postanowiłem pojechać na miejsce, gdzie byłem do 1 w nocy. Obraz na miejscu był straszny, lej, rozrzucony gruz na odległość 100 metrów, aż trudno sobie wyobrazić, jaka to była siła. Z każdą chwilą przybywało państwowych służb" - opowiedział.

14:4016.11.2022

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz wyraził smutek z powodu ofiar uderzenia rakiety, do którego doszło w Polsce. Niezależnie od tego, przez kogo rakieta została wystrzelona, nie doszłoby do tego, gdyby nie straszna wojna Rosji przeciwko Ukrainie - podkreślił w środę w wywiadzie dla telewizji ZDF.

Kanclerz apelował o rozwagę w ocenie tego zdarzenia. "Jasne jest, że musimy być teraz ostrożni" - powiedział.

Podkreślił też: "Jednocześnie wiemy oczywiście, że bez względu na to, kto wystrzelił rakietę i jaki był jej faktyczny cel, nie doszłoby do tego, gdyby nie straszna wojna Rosji przeciwko Ukrainie".

14:1716.11.2022

"Uwaga! W #Przewodów, gdzie doszło do wybuchu oraz pobliskim terenie mogą być użyte drony oraz policyjny śmigłowiec. Uspokajamy - nic niepokojącego nie dzieje się. Związane jest to wyłącznie ze szczegółowymi oględzinami i innymi czynnościami wykonywanymi w związku ze zdarzeniem" - napisano w środę na Twitterze Komendy Głównej Policji.

Wcześniej szef MSWiA Mariusz Kamiński odnosząc się do zdarzenia w Przewodowie poinformował, że wszystkie służby podległe MSWiA oraz służby specjalne od wtorku pozostają w stanie podwyższonej gotowości. Dodał, że na miejscu jest pół tys. dodatkowych funkcjonariuszy Policji.

13:4916.11.2022

Wstępne analizy wskazują, że eksplozja w Przewodowie została spowodowana prawdopodobnie przez pocisk ukraińskiej obrony przeciwlotniczej, wystrzelony, aby bronić terytorium Ukrainy - powiedział w środę na konferencji w Brukseli szef NATO Jens Stoltenberg.

Jak przekazał, do eksplozji w Polsce doszło po tym, gdy Rosja wystrzeliła rakiety na ukraińskie terytorium, a śledztwo w tej sprawie trwa. "Nie mamy wskazań, że Rosja przygotowuje ofensywne działania militarne wobec NATO" - zaznaczył.

Jak dodał, eksplozja w Polsce to nie wina Ukrainy. To Rosja ponosi odpowiedzialność, bo kontynuuje nielegalną wojnę wobec Ukrainy - podkreślił.

Przekazał, że państwa NATO są solidarne z Polską i będą kontynuować wspieranie Ukrainy.

12:5116.11.2022

Większość dowodów przez nas zebranych wskazuje, że być może uruchomienie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego tym razem nie będzie niezbędne, ale ten instrument jest cały czas w naszych rękach - powiedział w środę premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu w BBN.

"Dziś mogę powiedzieć, że większość dowodów przez nas na ten moment zebranych wskazuje na to, że na tej ścieżce eskalacyjnej, być może uruchomienie artykułu 4. tym razem nie będzie niezbędne, ale ten instrument jest cały czas w naszych rękach" - powiedział premier Morawiecki podczas wspólnego oświadczenia z prezydentem Andrzejem Dudą.

"Tak, jak powiedział pan prezydent, nic nie wskazuje na to, aby był to atak na terytorium Polski. Mieliśmy do czynienia najprawdopodobniej z bardzo nieszczęśliwym zdarzeniem, ponieważ zginęli polscy obywatele" - mówił premier.

12:0516.11.2022

Prezydent Duda: wczorej obserwowaliśmy zmasaowany atak Rosji przeciwko Ukrainie; bombardowane były także obszary przy granicy z Polską. Winę za starcie ponosi strona rosyjska. Nic nie wskazyuje na intencjonalny atak na Polskę. Na terytorium Polski spadła najprawdopodobniej rakieta produkcji rosyjskiej z lat 70; nie mamy dowodów, że została wystrzelona przez Rosję. Jest wysokie prawdopodobieństwo, że była to rakieta ukraińskiej obrony.

11:0716.11.2022

Premier Hiszpanii Pedro Sanchez w rozmowie z premierem Mateuszem Morawieckim przekazał wyrazy współczucia w związku ze śmiercią dwóch polskich obywateli w Przewodowie. Zapewnił o pełnej solidarności. Zaoferował wszelkie niezbędne wsparcie dla naszego kraju - przekazał na Twitterze rzecznik rządu Piotr Müller.

11:0316.11.2022

Wprowadzamy od dzisiaj stan żałoby w gminie. Uważamy, że jest to konieczna decyzja w tej wyjątkowej sytuacji. Żałoba potrwa do 19 listopada – poinformował PAP w środę wójt gminy Dołhobyczów (Lubelskie), gdzie położona jest miejscowość Przewodów.

Grzegorz Drewnik, wójt gminy Dołhobyczów przekazał PAP, że „wprowadzamy od dzisiaj stan żałoby w gminie”. „Uważamy, że jest to konieczna decyzja w tej wyjątkowej sytuacji. Żałoba potrwa do 19 listopada” – dodał.

Jak wyjaśnił, na znak żałoby zostaną opuszczone do połowy flagi państwowe z kirem, również strona internetowa gminy przyjmie szare barwy. „Nie przewidujemy także żadnych uroczystości, imprez” – dodał wójt.

Zapewnił również o pomocy rodzinom osób, które zginęły we wtorek w Przewodowie.

10:3016.11.2022

W środę o godz. 10 rozpoczęło się nadzwyczajne posiedzenie Rady Północnoatlantyckiej NATO na poziomie ambasadorów poświęcone wybuchowi w Polsce, w wyniku którego zginęły dwie osoby.

"Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg będzie przewodniczył posiedzeniu Rady Północnoatlantyckiej w celu przedyskutowania wczorajszej eksplozji we wschodniej Polsce, w pobliżu granicy z Ukrainą. Sekretarz generalny udzieli informacji mediom po spotkaniu" - napisała wczesniej rzeczniczka NATO.

Briefing dla mediów zaplanowano na godz. 12.30.

Rada Północnoatlantycka jest głównym organem decyzyjnym o charakterze politycznym w strukturze NATO. Każde państwo członkowskie ma w niej swojego reprezentanta. Rada zbiera się na różnych szczeblach co najmniej raz w tygodniu lub za każdym razem, kiedy zachodzi taka potrzeba.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rakieta spadła na Polskę. Wybuch w Przewodowie – relacja - Portal i.pl

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska