Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rakotwórcze materace i meble w IKEI? Mogły też trafić do innych sklepów w Polsce

PB
Niemiecki koncern chemiczny BASF dostarczył skażony surowiec do produkcji m.in. pianek i materacy do spania. Rakotwórcze produkty trafiły m.in. do sieci sklepów IKEA.

O istniejącym zagrożeniu poinformowała Fundacja Instytut Ochrony Praw Konsumentów.

Koncern BASF miał wyprodukować nawet 7,5 tysiąca ton TDI (2,4-diizocyjanianotoluenu), które zostało skażone rakotwórczym środkiem 1,4 – dichlorobenzen (DCB).

TDI to surowiec masowo wykorzystywany przez producentów mebli tapicerowanych, poduszek, pianek, materaców, obuwia.

Koncern BASF poinformował, że zanieczyszczone rakotwórczą substancją produkty wyprodukowano w niemieckiej fabryce w Ludwigshafen na przełomie sierpnia i września.

Instytut podkreśla, że z takiej ilości surowca powstaje nawet 5 milionów materaców. Skażone produkty miały trafić do 50 odbiorców, którzy dostarczają wyroby do sklepów. Także w Polsce. Rakotwórcze towary pojawiły się m.in. w IKEI.

- Ustaliliśmy, że skażone materace mogły trafić m.in. do sieci IKEA – informują analitycy Fundacji.

Szwedzka sieć odpowiedziała Fundacji, że "rozpoczęto dochodzenie w tej sprawie i pierwsze wyniki wskazują, że dotyczy to ograniczonej liczby produktów IKEA z asortymentu materaców i mebli tapicerowanych – część mebli dostępna była w sprzedaży w Polsce”.

Fundacja ostrzega przed kupowaniem materacy na czarnym rynku oraz po znacznie zaniżonych cenach. Część sklepów może próbować pozbyć się towaru sprzedając go jako bezpieczny produkt.

Co zrobić, jeśli kupowaliśmy niedawno materace lub meble tapicerowane? Najlepiej skontaktować się ze sklepem czy posiada oświadczenie o nieskażeniu surowca.

Jak spać, aby rano nic nas nie bolało?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto