Raport banku Pekao o opolskich przedsiębiorstwach

Edyta Hanszke
Opolskie firmy słabo wykorzystują nowoczesne technologie.
Opolskie firmy słabo wykorzystują nowoczesne technologie. scx.hu
Właściciele opolskich małych i mikrofirm mieli problem z otrzymaniem kredytu, narzekali na podatki, biurokrację i koszty pracy, ale i tak lepiej oceniają miniony rok niż ich koledzy z kraju.

Taki ogólny wniosek wypływa z raportu banku Pekao SA, który wczoraj w Opolu przedstawił wyniki opracowane pod koniec ubiegłego roku. - Raport powstał w oparciu o dane telefonicznie zebrane od niespełna 7 tysięcy mikro- i małych firm w kraju  - wyjaśniał opolskim przedsiębiorcom i samorządowcom Tomasz Kierzkowski, dyrektor departamentu klienta biznesowego z Pekao. - Ta liczba pozwala nam na przedstawienie wiarygodnych wyników z podziałem na regiony i podregiony

Ze statystyk GUS wynika, że w ub.r. na Opolszczyźnie mieliśmy zarejestrowanych 94,6 tys. mikroprzedsiębiorstw (zatrudniają do 10 osób) i 3,4 tys.  małych (do 50 pracowników) na 98,7 tys. firm ogółem. Liczba mikrofirm wzrosła o około 1,3 tys. w porównaniu z rokiem 2011, natomiast liczba małych zmalała o około 150.

Pekao podaje, że spośród nich aktywne jest w sumie ponad 36 tys., co stanowi około 2,3% wszystkich aktywnych w Polsce.

Autorzy raportu pytali przedsiębiorców m.in. o ocenę sytuacji gospodarczej, sytuacji finansowej, zatrudnienia, dostępności zewnętrznego finansowania w mi- nionym roku i w perspektywie przyszłego.

- Okazuje się, że w większości badanych obszarów przedsiębiorcy z województwa opolskiego ocenili ubiegły rok lepiej niż firmy z całej Polski - informuje Justyna Rysiak z biura prasowego Pekao. - Jedynie dostęp do finansowania zewnętrznego wypadł nieco gorzej na tle kraju.

Potwierdzają to przedsiębiorcy, z których część narzeka na utrudnienia w pozyskiwaniu bankowych kredytów inwestycyjnych i obrotowych. - Jest problem: banki się usztywniły - przyznaje Mariusz Cichoń z firmy Spot-Light z Ciska.

Henryk Galwas, prezes Opolskiej Izby Gospodarczej  (liczy 370 członków), mówi, że coraz więcej przedsiębiorców sygnalizuje mu, że banki nie chcą udzielać kredytów nawet stałym klientom bieznesowym na dotychczasowych zasadach.

- Firmy skarżą się, że żąda się od nich coraz to nowych dokumentów i przypomina to grę na zwłokę - dodaje prezes Galwas.

Mariusz Cichoń ze Spot-Light, pytany o bariery w prowadzeniu biznesu, na pierwszym miejscu wymienia koszty pracy i nie jest w tym odległy od oceny badanych przez bank opolskich firm.

Koszty pracy obok obciążeń biurokratycznych, wysokości podatków i szarej stefy zostały wymienione przez badanych jako główne bariery rozwoju.
Przedsiębiorcy opolscy gorzej niż firmy w Polsce ocenili warunki prowadzenia biznesu w zakresie usług świadczonych przez lokalną administrację.

W rozwiązaniu niektórych tych problemów chce im pomóc Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarki, które organizuje cykliczne spotkania dla inwestorów z firmami i instytucjami koniecznymi do zrealizowania inwestycji, np. dostawcami mediów, urzędami skarbowymi czy właścicielami ziemi.

Arkadiusz Tkocz, dyrektor OCRG, poproszony o komentarz do raportu banku, mówi, że najbardziej negatywnie zaskoczyło go słabe zaangażowanie firm w wykorzystywanie nowoczesnych technologii informacyjnych.

Jedynie 55% firm z Opolszczyzny posiada swoją stronę internetową, tylko 54% korzysta z oprogramowania wspomagającego zarządzanie firmy, a 56% wykorzystuje internet w kontaktach z administracją publiczną. 42% przedsiębiorców prowadzi działania reklamowe w internecie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska