RAŚ: Nie dzielcie Ślązaków na lepszych i gorszych

fot. Paweł Stauffer
Radnemu PiS, Jerzemu Czerwińskiemu, głównemu oponentowi uchwały,  wysłano dodatkowo tekst reportażu Bernarda Waleńskiego “Na płacz zabrakło łez” (o tragedii podopolskich Boguszyc) oraz czapkę żołnierza armii radzieckiej z czerwoną gwiazdą.
Radnemu PiS, Jerzemu Czerwińskiemu, głównemu oponentowi uchwały, wysłano dodatkowo tekst reportażu Bernarda Waleńskiego “Na płacz zabrakło łez” (o tragedii podopolskich Boguszyc) oraz czapkę żołnierza armii radzieckiej z czerwoną gwiazdą. fot. Paweł Stauffer
Ruch Autonomii Śląska wzywa radnych opolskiego sejmiku do oddania hołdu ofiarom górnośląskiej tragedii.

Konferencję prasową RAŚ zwołano dziś przed opolską pocztą.

Nieprzypadkowo. Ruch wysłał do szefów wszystkich klubów radnych w sejmiku listy z prośbą o przyjęcie rezolucji upamiętniającej ludność cywilną, która na Śląsku ucierpiała w 1945 r. z rąk Armii Czerwonej. Projekt uchwały złożyła pod koniec stycznia mniejszość niemiecka.

- W styczniu 2010 złożyliśmy w biurze marszałka województwa opolskiego analogiczną uchwałę - mówi Piotr Długosz, wiceprzewodniczący RAŚ. - Prosimy o niedzielenie Ślązaków na mających prawo do oficjalnego upamiętnienia przodków (w woj. śląskim) oraz tych gorszych, którym się tego prawa po raz drugi odmawia.

Autorzy listu podkreślają, że choć wojnę wywołali Niemcy, nie usprawiedliwia to gwałtów ani mordów na cywilach.
- Prosimy o wniesienie tej uchwały przez jakikolwiek klub sejmikowy lub grupę radnych sejmiku, niezależnie od ich przynależności partyjnej i przyjęcie uchwały analogicznej do podjętej przez Sejmik Województwa Śląskiego - czytamy w liście.

Do dokumentu dołączono bibliografię tekstów o cierpieniach Ślązaków w 1945.
Radnemu PiS, Jerzemu Czerwińskiemu, głównemu oponentowi uchwały, wysłano dodatkowo tekst reportażu Bernarda Waleńskiego “Na płacz zabrakło łez" (o tragedii podopolskich Boguszyc) oraz czapkę żołnierza armii radzieckiej z czerwoną gwiazdą.

- Nie posądzamy pana Czerwińskiego o sympatię dla Armii Czerwonej - dodał Piotr Długosz. - Chcemy tylko, by pamiętał, że w Boguszycach, gdzie przed wojną była polska szkoła i działał Związek Polaków w Niemczech, żołnierze tej armii rozstrzeliwali także rodziny propolskie. Ta czapka ma przypominać, że dziełem tej samej Armii Czerwonej jest 17 września, Katyń i zbrodnie na Śląsku.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska