Ratujemy Julkę przed amputacją. Operacja została przełożona, brakuje jeszcze pieniędzy

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Julia Szczerba ma już ponad roczek. Urodziła się bez kości w nóżkach i potrzebuje operacji w USA, żeby móc chodzić.
Julia Szczerba ma już ponad roczek. Urodziła się bez kości w nóżkach i potrzebuje operacji w USA, żeby móc chodzić. fot. Materiały prywatne
Mająca roczek Julia Szczerba miała właśnie teraz leżeć w szpitalu na operacji nóżek, ale zabieg został przesunięty na 2021 rok. Brakuje tylko niecałe 100 tysięcy złotych na operację ratowania nóżek dziewczynki przed amputacją.

Julia Szczerba z Wachowa koło Olesna urodziła się bez kości nóg. Dziewczynka cierpi na rzadką chorobę - hemimelię strzałkową. Jej rodzice stanęli przed dramatycznym wyborem: albo zbiorą 2 miliony zł na operację w prywatnej klinice w USA, albo jej nóżki zostaną amputowane.

Operacja miała zostać przeprowadzona właśnie w grudniu.

- Mieliśmy przechodzić samoizolację przed operacją. Ale na razie nie przejdziemy, ponieważ operacja została odwołana. Nowy termin jeszcze nie został nam wyznaczony - mówi Karina Szczerba, mama Julki.

Operację nóżek Julki ma przeprowadzić amerykański lekarz Dror Paley, ortopeda dziecięcy z prywatnej kliniki Paley Institute z USA. Optymistyczną informacją było to, że Julka nie musi lecieć z rodzicami do USA, tylko to doktor Paley przyleci do Polski. Jednak z powodu pandemii koronawirusa przyjazd amerykańskiego doktora został odwołany.

- Pragniemy poinformować, że z uwagi na zaostrzenie przepisów związanych ze stanem epidemii, grudniowy przyjazd do Polski doktora Drora Paleya nie będzie mógł dojść do skutku. W związku z tym jesteśmy zmuszeni odwołać zaplanowane na grudzień zabiegi oraz konsultacje - Karina i Michał Szczerbowie dostali informację tej treści.

- Mamy nadzieję, że operacja zostanie przeprowadzona w pierwszym kwartale 2021 roku, ale wszystko zależy od pandemii – dodaje Karina Szczerba.

Rodzicom małej Julki nie udało się jeszcze zebrać pieniędzy na operację.

Sama operacja obu nóżek w Paley Institute w USA została wyceniona na kwotę 365 tysięcy dolarów. To prawie półtora miliona złotych.

Na razie w akcji crowdundingowej na stronie Pomagam.pl zebrano 516.000 zł, na konto Julki wpłynęły 792.000 zł, a z 1 procenta zebrano 100.200 zł.

Razem daje to 1,4 miliona zł. Brakuje zatem niecałe 100 tysięcy zł.

Do tego dochodzi rehabilitacja, która w ogóle nie jest ujęta w tym kosztorysie, a która potrwa około 6 miesięcy.

Przez co najmniej pół roku trzeba będzie też opłacić koszty pobytu rodzica Julii w USA. Cała kwota przekroczy zatem grubo 2 miliony złotych.

- Dla nas kluczowe jest zebranie pieniędzy na tę najbliższą operację. Podczas operacji lekarze ułożą prawidłowo stopy Julki, wyprostują piszczele, a dodatkowo wprowadzą płytki, które ustabilizują biodra - tłumaczy Karina Szczerba. - Koszty dalszej rehabilitacji sfinansujemy już sami. W ratowanie nóżek Julii zaangażowała się cała rodzina.

Jak pomóc

Wejdź na stronę internetową www.pomagam.pl/juliaszczerba
i wpłać darowiznę na leczenie Julii Szczerby

Jak przekazać 1 procent podatku
Fundacja Zdrowia i Kultury Kochaj Życie
Numer KRS: 0000280475
Z dopiskiem 063 Julia Szczerba

Licytacje charytatywne można znaleźć na Facebooku na stronie Licytacje charytatywne dla Julki Szczerby!

Jak można pomóc Julce Szczerbie
Jak można pomóc Julce Szczerbie fot. Materiały prywatne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska