Ratusz kupi oczyszczacze powietrza dla przedszkoli w Opolu. Na razie nie dla wszystkich

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Oczyszczacze powietrza są już w miejskich żłobkach, teraz mają trafić do większości przedszkoli
Oczyszczacze powietrza są już w miejskich żłobkach, teraz mają trafić do większości przedszkoli Facebook - Miasto Opole
Opolski ratusz ogłosił przetarg na zakup oczyszczaczy powietrza dla 21 z 36 przedszkoli działających na terenie miasta. Urządzenia trafią do placówek, gdzie stwierdzono największe przekroczenia norm. - Dlaczego tak późno? - pytają ekolodzy.

W minionym roku ratusz za około 94 tys. zł kupił 67 oczyszczaczy powietrza dla pięciu publicznych żłobków w Opolu. Teraz miasto poszukuje firmy, która dostarczy takie urządzenia dla 21 publicznych przedszkoli. Należy zaznaczyć, że w praktyce oczyszczacze mają trafić do 22 budynków, bowiem jedna placówka - Przedszkole nr 61 przy ulicy Krzanowickiej - ma oddział w Świerklach.

Opolski ratusz prowadzi w sumie 36 przedszkoli. Urzędnicy - na podstawie pomiarów jakości powietrza w placówkach - postanowili wybrać te, dla których takich zakupów trzeba dokonać w pierwszej kolejności z racji największych przekroczeń norm.

Ratusz zakłada, że na zakup oczyszczaczy wyda 250 tys. zł. Urzędnicy szacują, że pieniędzy wystarczy na około 180 urządzeń. Teoretycznie oznacza to 8-9 urządzeń na przedszkole. W praktyce ten podział będzie jednak inny. W 21 przedszkolach jest bowiem blisko setka sal dydaktycznych. Są placówki, w których są tylko dwa takie pomieszczenia, a są takie, gdzie jest ich 10 bądź 11.

Z opisu przetargu wynika, że oczyszczacze mają być dostarczone i zainstalowane w przedszkolach do końca wakacji. Zwycięska firma musi też przeszkolić co najmniej po dwie osoby z każdej placówki w obsłudze urządzeń.

- Bardzo cieszymy się z tej inicjatywy. Trudno jednak nie zapytać, dlaczego miasto decyduje się na to dopiero teraz? - mówi dr Krystyna Słodczyk z Opolskiego Alarmu Smogowego.

- Te zakupy postulowaliśmy już o wiele wcześniej, a inicjatywę poparliśmy badaniami samodzielnie wykonanymi w przedszkolach. Zdeprecjonowano je. Mimo to zmiana kursu przez ratusz pokazuje, że nasza presja miała sens - komentuje.

Dr Krystyna Słodczyk uważa, że na tych zakupach miasto nie powinno poprzestać. - Oprócz zakupu oczyszczaczy dla pozostałych przedszkoli należy też zainwestować w takie urządzenia w szkołach podstawowych. W tym roku mieliśmy już 24 dni z przekroczeniem dobowych norm pyłu PM10 na 35 takich dni dopuszczanych przez prawo. Złe powietrze nie szkodzi tylko przedszkolakom - argumentuje.

Zobacz także: Czym opolanie palą w piecach?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska