W ratuszu będą używać iPadów

W maju napisaliśmy, że iPady chcą sobie kupić nasi radni. Tłumaczą, że dzięki nim można by zrezygnować z papierowych wersji uchwał i zaoszczędzić około 40 tys. zł rocznie.Tymczasem wcześniej niż radni iPady kupi urząd miasta. Dwa takie urządzenia mają być na stanie ratusza jeszcze w tym roku.- Będziemy ich używać do pracy, ale także do testów - tłumaczy Jarosław Starszak, naczelnik wydziału informatyki w urzędzie miasta. - Chciałbym, aby radni mogli, zanim podejmą ostateczną decyzję, zobaczyć, jak takie tablety wyglądają i jak się je obsługuje. Przecież nie każdemu takie urządzenie może pasować - dodaje Starszak.Roman Ciasnocha, przewodniczący rady miasta (PO) i gorący zwolennik iPadów, uważa, że decyzja już zapadła.- Przesunęliśmy tylko sam termin zakupu, bo w tym roku iPadów i tak nie moglibyśmy używać - tłumaczy Ciasnocha. - Niestety wszystko wskazuje na to, że w tym roku nie doczekamy się nowego statutu miasta, a tylko jego zmiana umożliwiłaby ich używanie oraz np. elektroniczne liczenie głosów. Dlatego w obu przypadkach zakup zostanie dokonany w przyszłym roku.Przewodniczący odrzuca możliwość, aby w ramach oszczędności (miasto ma problemy z dopięciem przyszłorocznego budżetu - red.) radni sami kupili urządzenia np. z diety, którą otrzymują.- Radnemu należą się te pieniądze za to, że poświęca swój czas miastu - mówi Ciasnocha.25 iPad-ów ma kosztować ok. 50 tys. zł.