Regionalny Puchar Polski. Pewne jest tylko jedno: w finale zagrają przedstawiciele różnych lig

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Oliwer Kubus
Dziś (24.04) o godz. 17 rozpoczną się mecze półfinałowe Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim. W jednym z nich zmierzą się dwaj przedstawiciele 3. ligi, a drugi będzie „wewnętrzną sprawą” 4-ligowców.

W tym pierwszym przypadku, w Brzegu o awans do finału miejscowa Stal powalczy z Ruchem Zdzieszowice. Dla gospodarzy potyczka ta będzie niejako szansą na uratowanie słabego sezonu.

- W lidze już na pewno nie powtórzymy wyniku sprzed roku (4. miejsce). Musimy spokojnie dokończyć sezon i już myśleć nad budową drużyny na przyszły rok - mówił Marcin Nowacki, pomocnik i drugi trener Stali.

Co więcej, jego drużyna z coraz większym strachem zaczyna spoglądać w dół tabeli i zaczyna być zagrożona nawet spadkiem do 4. ligi (obecnie zajmuje 14. pozycję). Stąd też wygrana w półfinale RPP byłaby przynajmniej chwilowym „miodem na serce” wszystkich sympatyków brzeskiego zespołu.

Nie będzie o to jednak łatwo, ponieważ Ruch to aktualnie druga najwyżej notowana, po Odrze Opole, ekipa na Opolszczyźnie. W 3-ligowej tabeli znajduje się aktualnie na 9. pozycji. Co więcej, w tym sezonie mierzyła się już ze Stalą dwukrotnie na froncie ligowym i za każdym razem cieszyła się ze zwycięstwa: 2-1 na wyjeździe i 3-1 u siebie.

Nie znaczy to jednak, że zdzieszowiczanie są w obecnym sezonie wolni od wahań formy. Wręcz przeciwnie, zdarzają im się one dość często. Zawiedli choćby w minioną sobotę, ulegając 0-1 Stilonowi Gorzów Wielkopolski. Teraz więc z pewnością będą chcieli powetować sobie to niepowodzenie.

W końcu wygra PP w regionie?
Płynnie przechodząc do drugiej pary półfinałowej, głównym jej smaczkiem będzie osoba trenera Polonii Nysa, Andrzeja Polaka. Szkoleniowiec ten w przeszłości osiągał bowiem ze wspomnianym Ruchem m.in. znakomite wyniki w Pucharze Polski na szczeblu centralnym (1/4 finału w sezonie 2011/12), ale nigdy samemu nie wywalczył tego trofeum na szczeblu wojewódzkim. Teraz dzielą go od tego tylko i aż dwa wygrane spotkania.

Pierwszy krok do wykonania czego jego podopiecznych w Starowicach. Obie ekipy przystąpią do boju w diametralnie różnych nastrojach. Polonia uczyni to po ostatnim, spektakularnym zwycięstwie 4-0 nad swoją imienniczką z Głubczyc, zaś Starowice po dwóch kolejnych przegranych meczach ligowych, w których nie zdobyły choćby jednego gola!

- Zaczęliśmy wiosnę udanie, ale poza meczem z Victorią Chróścice, która praktycznie sama strzeliła sobie trzy, a nawet cztery gole, to nie gramy teraz za dobrze - niepokoił się Jakub Reil, trener Starowic. - To tym bardziej frustrujące tuż przed półfinałem wojewódzkiego Pucharu Polski, bo tak naprawdę w trzy tygodnie możemy przegrać wszystko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska