Rejs do śluzy Kłodnica dobrym sposobem na ożywienie koła DFK

Fot. Klaudia Kandzia
Rejs to dobra okazja do zamanifestowania swej tożsamości.
Rejs to dobra okazja do zamanifestowania swej tożsamości. Fot. Klaudia Kandzia
W ramach projektu ożywienia działalności domów spotkań koło terenowe w Kłodnicy (gmina Kędzierzyn-Koźle) zorganizowało w niedzielę (12.09) rejs statkiem do śluzy Kłodnica.

- Sama jestem kłodniczanką i mam łodziorzy w rodzinie, więc odczuwam więź z tym szlakiem wodnym - mówi Klaudia Kandzia odpowiedzialna za ożywienie domów spotkań w gminach Bierawa i Kędzierzyn-Koźle. - Pomyślałam, że taki rejs trzeba zorganizować.

Na pokładzie statku pasażerskiego "The Blue City Queen" (był to dopiero drugi rejs tej jednostki) zebrało się grono ponad 50 kłodniczan oraz gości z Kędzierzyna i Gogolina.

Punktem docelowym wodnej wycieczki było śluzowanie na Śluzie Kłodnica. O historii śluzy oraz Kanału Gliwickiego opowiedział tu uczestnikom Jerzy Pietraszewski, pracownik śluzy już w drugim pokoleniu.

Zresztą nie tylko on jest emocjonalnie związany z tym miejscem. - Pamiętam tę śluzę z dzieciństwa - mówiła wzruszona Rosa Cibis - odwiedzałam tu ojca, który też na tej śluzie pracował.

Janusz Niemczuk, pasjonat i miłośnik historii dróg wodnych opowiadał uczestnikom wycieczki o dawnej świetności górnośląskiej drogi wodnej.

- Musimy sobie zdać sprawę z tego, że powstała ona pod koniec XVIII w., a wówczas zupełnie inaczej wyglądały nasze okolice - mówił. - Były one gęsto zalesione, ale brak było dróg bitych.

Tak więc rzemiosło, przemysł, osady ludzkie rozwijały się przede wszystkim przy wodzie. To były naturalne szlaki komunikacyjne.

Kanał spowodował, że łączność z resztą Europy stała się łatwiejsza, co przyczyniło się do rozwoju Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. W całym regionie trwa program ożywiania domów spotkań. Prowadzi go 22 pełnomocników.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska