Licytacja "najbardziej hojnych darczyńców", w której nagrodami są Złote Serduszka i Złote Karty Play to najbardziej wzruszający moment w trakcie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - czytamy na stronie WOŚP. - Złote Serduszka i Złote Karty telefoniczne stały się najbardziej prestiżowymi symbolami społecznego zaangażowania osób i firm w 27-letniej historii Fundacji WOŚP.
Do ostatecznej kwesty zaproszonych zostało pierwszych trzech licytujących, zarówno w przypadku złotych serduszek, jak i złotych kart.
Licytację poprowadził Jurek Owsiak. Ludzie zgromadzeni w warszawskim studio zagrzewali darczyńców do rywalizacji okrzykami i brawami. - Milion, milion! - krzyczeli.
I ich życzeniu stało się za dość za sprawą firmy Bio-Gen, która jeszcze do niedawna główną siedzibę miała w Namysłowie, a w grudniu utworzyła oddział w Łodzi i tam przeniosła podstawową działalność.
Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy wspieramy od lat, ale wcześniej mniejszymi kwotami. Szczególnie włączyliśmy się w jej działalność, po tym, jak w 2012 roku nasz syn trafił do szpitala, a rokowania nie były najlepsze - wspomina Jarosław Peczka, współwłaściciel Bio-Gen.
- Tam zobaczyliśmy, ile sprzętu podarowanego przez fundację Jurka Owsiaka działa w szpitalach. I od tego czasu zaangażowaliśmy się w licytację złotych serduszek, z przerwą w jednym roku, kiedy licytowaliśmy złotą kartę - wspomina Jarosław Peczka, współwłaściciel Bio-Gen.
Licytacje serduszek z udziałem Bio-Gen:
- 27 finał WOŚP: (22 edycja złotych serduszek): pierwsze złote serduszko - 1 200 000 zł
- 26. Finał WOŚP: drugie złote serduszko - 449 999 zł
- 25. Finał WOŚP - trzecie serduszko: 130 000 zł
- 23. Finał WOŚP - drugie serduszko: 200 000 zł
- 22. Finał WOŚP - trzecie serduszko: 40 004 zł
O dyskusji na temat zasadności bądź nie wspierania orkiestry Jarosław Peczka mówi tak: - Jeśli ktoś chce robić coś dobrego, powinniśmy go szanować bez względu na nasze poglądy czy polityczne sympatie. Wpłacam na orkiestrę moje opodatkowane pieniądze, z którymi robię co uważam - kwituje.
Jarosław Peczka ocenia, że finansowe wsparcie WOŚP jest np. mniej obciążające emocjonalnie niż bezpośrednie wsparcie potrzebujących. Jego żona, współwłaścicielka Bio-Gen, osobiście zaangażowała się w pomoc dzieciom chorującym na nowotwory. - Każda kolejna śmierć dzieci, które znała, była trudnym przeżyciem - wspomina.
WOŚP wie, jak dysponować zbieranymi pieniędzmi, robi to dobrze, a ja chcę się z nimi dzielić - podkreśla Jarosław Peczka.
Bio-Gen powstał w 1990 roku w Namysłowie, choć jego właściciele nie są związani z z regionem. Firma zaczynała od produkcji probiotyków dla zwierząt. Obecnie zajmuje się produkcją biopreparatów wytwarzanych na bazie namnażanych i utrwalanych przez siebie mikroorganizmów. To substancje dla roślin i gleby, probiotyki i bioutylizatory.
Obok działalności produkcyjnej i wdrożeniowej – Bio-Gen realizuje prace rozwojowo-badawcze w dziedzinie nauk biologicznych, weterynaryjnych, rolniczych oraz leśnych. Opracowała m.in. skuteczną metodę rekultywacji małych i dużych zbiorników wodnych, wykorzystującą ukierunkowane procesy biodegradacji mikrobiologicznej.
Bio-Gen jest też jedynym w Polsce hodowcą pijawek lekarskich stosowanych w leczeniu ludzi i zwierząt, a firma zabiega, żeby zostały one formalnie uznane za preparat medyczny.
W 2018 roku Bio-Gen otworzył oddział w Łodzi, ale jak informuje Jarosław Peczka, oddział w Namysłowie mimo pierwotnych planów jego zamknięcia, pozostanie. Obecnie firma zatrudnia 30 osób, a razem ze spółkami powiązanymi daje zatrudnienie dla 50.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?