Rekordowe bramkobicie

Andrzej Szatan
W inauguracyjnym spotkaniu nowego sezonu dziewczęta z Opola ustanowiły strzelecki rekord klubu. * Odra Unia Opole - UKS Rozdroże Szklary Górne 25-0 (10-0)

Opolskie dziewczęta były faworytkami spotkania, ale chyba same nie przypuszczały, iż wygrana przyjdzie im tak łatwo i osiągnie tak efektowne rozmiary. - To na pewno nasz klubowy rekord, a kto wie, czy nawet nie najwyższy wynik w historii drugiej ligi - powiedział po spotkaniu Andrzej Mazurek, prezes Odry Unii.

* Odra Unia Opole - UKS Rozdroże Szklary Górne 25-0 (10-0)
Bramki: Wąsik 6 (9., 30., 54., 60., 69., 71.), Skrzypczyk 5 (4., 14., 36., 50., 58.), A. Nartowska 5 (8., 18., 38., 40., 76.), Ficek 3 (42., 46., 51.), B. Kopka 2 (56., 63.), Pokorczak (54.), Siwiec (66.), Szpak (81.), Józefczyk (84.).
Odra Unia: Józefczyk - D. Kopka, B. Kopka (65. Leletko), Kaczerewska, Pokorczak (59. Sagan) - Skrzypczyk (75. Szpak), Wąsik, K. Nartowska (65. Siwiec), Górnicka (53. Zylla) - A. Nartowska, Ficek. Trener Michał Mazurek.
Sędziował Krzysztof Bartoszek (Opole). Widzów ok. 80.

Strzelecki festiwal już w 4. min rozpoczęła Karolina Skrzypczyk. Miejscowe z łatwością przedostawały się na przedpole bramki rywalek i stwarzały okazje bramkowe, z których wiele zmarnowały. Gdyby w I połowie wykorzystały choć połowę zaprzepaszczonych okazji, wynik mógłby być znacznie wyższy. Gdy w II połowie przyjezdne opadły z sił, bramki padały jak z rogu obfitości. Inna rzecz, iż bramkarka Rozdroża prezentowała wiele niedoskonałości w swym rzemiośle, a piłkę zmierzającą w jej kierunku najczęściej... wybijała nogami. Gdy w 84. min arbiter podyktował rzut karny, koleżanki z zespołu zachęciły do jego egzekwowania bramkarkę, Annę Józefczyk, która nie zmarnowała szansy.
Rywalki, debiutujące w II lidze, tylko kilka razy przedostały się na przedpole opolskiej bramki, ale ani razu nie stworzyły zagrożenia. "Bezrobotna" opolska bramkarka mogła więc... stać oparta o słupek. Po raz pierwszy interweniowała dopiero w 68 min, gdy wybiegła poza pole karane, by wybić piłkę, do której zmierzała zawodniczka Rozdroża, a okazję do pierwszej obrony miała dopiero w 78. min.

Pierwszoplanową postacią opolskiego zespołu była Barbara Wąsik, która przyszła do Opola z Rolnika Biedrzychowice. Prezentowała bardzo dobrą technikę, wielokrotnie mijała rywalki niczym tyczki slalomowe, od niej rozpoczynała się większość akcji. Z kolei szybkością imponowała Janina Ficek.
- Poczekajmy na sprawdzian z bardziej wymagającym rywalem - stwierdził po meczu A. Mazurek.
- Przysłowiowe frycowe trzeba kiedyś zapłacić - skwitował szkoleniowiec Rozdroża.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska