To będzie bardzo trudny dla nas mecz - oceniał napastnik Victorii Wojciech Dzierżenga. - Skałka zbiera dobre recenzje za swoją dotychczasową grę w lidze i ma mocny skład.
W sobotnim spotkaniu zespołem piłkarsko nieco lepszym byli rzeczywiście goście z Żabnicy. Imponowali warunkami fizycznymi, wybieganiem i kondycją.
Nasza drużyna braki nadrabiała niesamowitą determinacją w grze.
- Chłopaków trzeba pochwalić za wielką ambicję - mówi kierownik drużyny z Chróścic Józef Borosz.
Goście objęli prowadzenie w 65. min. Z rzutu wolnego do siatki trafił Słowak Jan Beliancin. Strzelał z około 20 metrów, piłka odbiła się jeszcze od Sebastiana Sarzały i wpadła do siatki pod poprzeczkę.
Victoria wyrównała już po chwili. Z prawej strony Wojciech Dzierżenga ostro dośrodkował do Damiana Poloka. Ten przepychał się w polu karnym jeszcze z jednym z obrońców Skałki. Wygrał tę walkę i celną główką pokonał golkipera Skałki Dariusza Nowaka.
Stracony gol podrażnił piłkarzy z Żabnicy, którzy ruszyli do ataku. Dobrych szans na pokonanie Macieja Zbocha nie wykorzystali jednak Jan Jetko oraz Artur Nowak. Jeszcze w 90. min z rzutu wolnego w mur trafił Piotr Jaroszek.
- Punkt zdobyty z silnym rywalem należy cenić - zaznacza kierownik Borosz.
Tym bardziej, że to pierwszy punkt Victorii w tym sezonie zdobyty u siebie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?