Remis w "Arenie"

Walczące o piątą lokatę w ekstraklasie brzeskie koszykarki znacznie zbliżyły się do celu, remisując w poznańskiej "Arenie". Ten nietypowy wynik zapisano do protokołu dlatego, że o awansie do dalszej fazy gier decyduje bilans dwumeczu. Rewanż rozegrany zostanie w Brzegu w najbliższą środę o godz. 18.30.
W I połowie zespół gości przez pewien czas musiał oswajać się z wielką halą, w jakiej do tej pory nie grał. Odra zagrała jednak bardzo dobrze w obronie, nie pozwalając na wiele gospodyniom, a jej zawodniczki dość szybko zaczęły też same trafiać do kosza. W drugiej kwarcie obraz gry się nie zmienił, a prawdziwy koncert rzutów za trzy punkty dała Neringa Zakalskiene, trafiając aż cztery razy z rzędu. Przewaga Odry wzrosła i nic nie zapowiadało dramatycznej końcówki spotkania.
- Po przerwie, co było dla nas zupełnie niezrozumiałe, zespół stanął powiedział K. Kubiak. Zawodniczki Quaya z dużą łatwością przedostawały się pod brzeski kosz i celnie trafiały. Po trzech kwartach uzyskały jednopunktowe prowadzenie, a ponieważ w kolejnej odsłonie nadal szwankowała obrona Odry, a i atak był mniej skuteczny, poznanianki uzyskały nawet 5-punktową przewagę. Odra odrobiła jednak stratę, ale na 10 sekund przed końcowym gwizdkiem Lewandowska zdobyła kolejne punkty. Wtedy indywidualną akcję przeprowadziła Wieliszajewa. Przekozłowała całe boisko i zapewniła remis swojej drużynie.
- Za grę w pierwszej połowie - powiedział K. Kubiak - pochwała należy się wszystkim zawodniczkom. Bardzo dobrą partię rozegrała Gabriela Mróz. Jednak druga część meczu była już nieco słabsza w naszym wykonaniu, co można tłumaczyć zmęczeniem naszej wąskiej kadry koszykarek.