Kaplica, którą baron von Reiswitz z Wędryni postawił prawie 130 lat temu w podziękowaniu za uzdrowienia dziecka, sypała się ze starości.
Parafii brakowało pieniędzy na remont (oszacowano go na 160 tys. zł), więc akcji ratowania kaplicy podjęli się olescy przedsiębiorcy.
Roboty trwają, aktualnie montowana jest nowa wieżyczka, pokryta miedzią.
- Później jeszcze będzie zmieniane pokrycie dachu, nadlewany będzie pęknięty strop, remontowane będzie też wnętrze - mówi Jarosław Kiełbus, jeden z oleskich budowlańców, którzy przyłączyli się do akcji ratowania kaplicy.
Robotnicy się śpieszą, ponieważ chcą skończyć remont do odpustu w drewnianym kościele św. Anny w Oleśnie. Odpust ten odbywa się w ostatnią niedzielę lipca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?