Chodzi o odcinek ul. Prószkowskiej u wylotu z Opola w Winowie. Ze względu na zły stan kilometr tej drogi miał być remontowany już w 2017 roku, ale ostatecznie inwestycję przeniesiono na ten rok.
Remont ul. Prószkowskiej ma polegać na budowie nowej konstrukcji jezdni, wykonaniu zjazdów z ulicy z kostki betonowej, odnowieniu przepustów pod tymi zjazdami, a także uregulowaniu wysokości studzienek w ulicy. Do wykonania tych prac zgłosiły się dwie firmy. Ich oferty są do siebie zbliżone. Firma Strabag z Wrocławia zaproponowała, że zrealizuje inwestycję za 3,45 mln zł, zaś propozycja firmy Hucz z Boronowa opiewa na prawie 3,5 mln zł.
Problem w tym, że w budżecie Opola zapisano na to zadanie blisko 2,77 mln zł. To oznacza, że do inwestycji miasto musi jeszcze dołożyć około 700 tys. zł. Na razie nie ma jeszcze decyzji o tym, czy to zrobić, czy unieważnić przetarg i go powtórzyć.
To drugie podejście miasta do znalezienia wykonawcy remontu ul. Prószkowskiej. Pierwsze miało miejsce pod koniec maja. Wtedy zgłosiła się jedna firma - Domax - której oferta wynosiła 3,3 mln zł i była o około 600 tys. zł wyższa od kwoty zarezerwowanej w kasie Opola.
Jeśli Miejski Zarząd Dróg zdecyduje się na unieważnienie tego przetargu i zlecenie trzeciego, to najprawdopodobniej remont nie będzie zrealizowany w 2018 roku. Urzędnicy zakładali bowiem, że prace potrwają 150 dni. Nowy konkurs jeszcze bardziej odsunie w czasie wybór wykonawcy i start prac.
Autostrady, bramki, systemy płatności - jak ominąć korki?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?