Remont w Opolu potrwa nieco dłużej

Redakcja
Kierowcy słusznie się obawiają, że we wrześniu ruch na rozkopanych jezdniach (na zdjęciu ul. Kołłątaja) będzie jeszcze trudniejszy.
Kierowcy słusznie się obawiają, że we wrześniu ruch na rozkopanych jezdniach (na zdjęciu ul. Kołłątaja) będzie jeszcze trudniejszy. Krzysztof Świderski
Ulica Kołłątaja w Opolu rozkopana będzie co najmniej do połowy przyszłego miesiąca.

Już od lipca kierowcy w Opolu borykają się z poważnymi utrudnieniami w centrum miasta, spowodowanymi remontem sieci wodociągowej. Wymieniane są wysłużone rury wykonane z azbestu - materiału, z którego obecnie się rezygnuje.

W czasie wakacji rozkopane były ulice: Reymonta od skrzyżowania z Damrota do Ozimskiej, Ozimska na odcinku do pływalni Akwarium oraz Kołłątaja między Damrota i 1 Maja.

Wodociągi i Kanalizacja zapowiadały, że prace zakończą się jeszcze w sierpniu, ale obserwujący postęp robót opolanie obawiają się, że ta obietnica nie zostanie dotrzymana. - Teraz, choć jeszcze są wakacje, bardzo trudno przejechać przez śródmieście - mówi pani Janina z Opola. - Aż strach pomyśleć, co będzie, jeśli prace przeciągną się na wrzesień.

Leszek Bodyński, zastępca kierownika działu inwestycji WiK, zapewnia, że jego firma zrobi wszystko, by do 2 września przywrócić przynajmniej przejezdność pełną szerokością Ozimskiej i Reymonta. Natomiast na ulicy Kołłątaja kierowcy będą musieli uzbroić w cierpliwość co najmniej do 15 września.

- Musimy tam jeszcze wymienić stare żeliwne skrzynki od zasuw oraz usunąć zapadlinę na jezdni nad kanałem ogólnospławnym - wyjaśnia Leszek Bodyński. - Nieco dłużej, niż planowaliśmy, potrwa też pełna rekonstrukcja nawierzchni na Kołłątaja i Reymonta, bo tam zastosowana musi być specjalna, wyciszająca mieszanka asfaltowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska